Szparagi
znane są od średniowiecza, kiedy to Arabowie przywieźli je z
Bliskiego Wschodu. W tej chwili w Polsce przeżywają swój renesans.
Na naszych stołach znane były od dawna. Już Maria Monatowa
podaje przepisy na szparagi.
Szparagi,
to "brat" znanego z ogródków szparaga pierzastego
(zwanego asparagusem), używanego kiedyś do wiązanek
kwiatów.
Odmianą
jadalną jest szparag lekarski, uprawiany jako warzywo już przez
Egipcjan.
W
Polce popularny od XVIII wieku.
Jadalne
są młode pędy, jeżeli obsypiemy je kopczykiem ziemi, otrzymamy
szparagi białe. Jeżeli pozwolimy im rosnąć swobodnie, będziemy
się cieszyć szparagami zielonymi. Białe szparagi powinny mieć
około 15-20 cm długości, maksymalnie 22 cm. Nie mogą być cienkie
jak i za bardzo grube. Kupując należy zwracać uwagę na końcówki
"…powinny być nieprzyschnięte, a łupa odciągnięta u dołu
palcami powinna się łatwo ściągać, a nie kruszyć". Zawsze
wącham czubek szparagów, często końcówka jest wilgotna, biała a
łebek "śmierdzący".
Szparagi
najlepiej obierać obieraczką do miękkich warzyw i owoców.
Końcówkę należy odłamać a nie odcinać !!! Obrane należy
wkładać do zimnej wody, aby nie ciemniały. Szparagi gotuje się
"na stojąco" (chociaż można i na płasko), w wysokim
garnku z sitkiem, można je powiązać w pęczki.
Ja
najbardziej lubię szparagi bez różnych smakowych dodatków, nie
lubię „brudzić” ich smaku. Dlatego też głównie używam soli
i cukru. Do wrzącej wody z dodatkiem cukru i soli wrzucamy szparagi.
Łebki powinny być nad wodą. I gotujemy pod przykryciem. Maria
Monatowa podaje 30 minut, Lucyna Ćwierczakiewiczowa 20-25 minut, a
ja gotuję tylko 5 minut od zagotowania. Zdejmuję z ognia i czekam
chwilę, z 5 minut. Takie najbardziej lubię. Wystarczy polać je
masłem stopionym.
Więcej
przepisów ze szparagami tutaj.
ale się koleżanka rozszparagowała, aż miło! :)
OdpowiedzUsuńjak znalazłam takie wspaniałe źródełko świeżych szparagów.... to zaszalałam :)
OdpowiedzUsuńMmmmm aż pachnie już stopionym masełkiem, biorę się za gotowanie :)
OdpowiedzUsuń