W sklepiku przy gospodarstwie Pana Ludwika Majlerta można kupić różne szparagi – powiązane w pęczki, na wagę czubki szparagów oraz „odpady”. Świeże szparagi tylko troszkę mało wymiarowe – grubsze, krótsze, połamane…. Niczego im nie brakuje poza wyglądem. Ponieważ kupiłam ich większą ilość zaczęłam „kombinować” co by tu z nich zrobić – mus ze szparagów, zupę krem ze szparagów… wszystko było. No i wpadłam na pomysł aby usmażyć placki szparagowe, z białych szparagów.
- 200 ml pulpy z białych szparagów *,
- 1 jajko – ubić na pianę,
- 3 łyżki mąki,
- sól,
- masło klarowane lub olej do smażenia.
Ja podałam z sosem malinowym.
*Szparagi umyć, obrać, ugotować do miękkości w niewielkiej ilości, lekko osolonej i ocukrzonej wodzie. Przetrzeć przez sito. Zagęścić przez gotowanie. Ostudzić.
Jaki super pomysł! Świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuń