- 4 kotlety cielęce bez kości,
- 20 dag żółtych boczniaków,
- 4 plastry szynki parmeńskiej lub szwarcwaldzkiej,
- 150 ml białego półwytrawnego wina,
- 70 ml brandy,
- 4 cebule,
- 100 ml śmietany,
- sól,
- pieprz,
- tymianek,
- masło.
Boczniaki
oczyścić. Wybrać kilka ładnych kapeluszy, resztę drobno pokroić.
Na
patelni rozpuścić masło, dodać połowę posiekanej cebuli, poddusić, dodać połowę
drobno pokrojonych grzybów. Wlać połowę brendy, zapalić. Dodać tymianek, chwilę
poddusić, następnie wlać 50 ml wina, posolić dodać pieprz. Odparować sos.
Kotlety
roztłuc. Na każdym układać podduszone grzyby i zwijać, zawijać w plaster szynki
i spinać wykałaczkami.
Na
rozgrzaną patelnię położyć masło a następnie roladki. Obsmażyć z każdej strony
za złoty kolor. Przełożyć do brytfanki i wstawić do piekarnika nagrzanego do
180 stopni, piec około 20 minut.
Na
patelni rozpuścić masło, wrzucić resztę cebuli, lekko osolić, poddusić. Dodać resztę
pokrojonych grzybów. Wlać resztę brendy, zapalić. Dodać tymianek, resztę wina.
Dusić aż grzyby będą miękkie, zmiksować i przetrzeć przez sito.
Podsmażyć
kapelusze i dodać do sosu.
Do roladek cielęcych z żółtymi-cytrynowymi boczniakami
Joasi polecam: Concannon Chardonnay 2010, Central Coast, Kalifornia.
Dostępne w Makro C&C, cena około 45 zł.
Wino o pięknym żółtym kolorze, w odcieniu dojrzałych gruszek nasyconych słońcem Kalifornii. Nos to urzekające waniliowe nuty beczki, wzbogacone świeżymi nutami gruszki i orzecha. Na podniebieniu dobra materia, krągłe, dojrzałe, tak dobrze współtworzące całość ze smakami umami, które swobodnie rozgościły się na talerzu z roladkami cielęcymi.
Smacznego!!!
Specjalista ds. wina Bernadeta Jarosz
Dostępne w Makro C&C, cena około 45 zł.
Wino o pięknym żółtym kolorze, w odcieniu dojrzałych gruszek nasyconych słońcem Kalifornii. Nos to urzekające waniliowe nuty beczki, wzbogacone świeżymi nutami gruszki i orzecha. Na podniebieniu dobra materia, krągłe, dojrzałe, tak dobrze współtworzące całość ze smakami umami, które swobodnie rozgościły się na talerzu z roladkami cielęcymi.
Smacznego!!!
Specjalista ds. wina Bernadeta Jarosz
P.S. Polecam lekturę – Wina kobiet z archiwalnego numeru Wysokich Obcasów
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,123404,9860488,Wina_kobiet.html
bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie boczniaki?
OdpowiedzUsuńnie widziałam ich, niestety, w sprzedaży a chętnie bym spróbowała. Czy smakują tak jak zwykłe boczniaki?
OdpowiedzUsuńzdobyłam je na pikniku "poznaj dobrą żywność" pod SGGW. Nie sprzedawali ich tylko się chwalili co uprawiają. Cała produkcja "idzie" do naszych zachodnich sąsiadów i dalej :(
OdpowiedzUsuńboczniaki te mają zapach i smak bardziej zbliżony do kurek
OdpowiedzUsuń