niedziela, 8 lipca 2012

Lody - coś dla ochłody

Skwar od kilku dni za oknem, w mieszkaniu niewiele lepiej. Jeść się nie chce a o wchodzeniu do kuchni już nie wspomnę. Żadne gotowanie rosołów, zupek, stanie nad buchającymi gorącem garnków. Nawet piekarnik to zbyt dużo dodatkowego ciepła.
W taki skwar największą ochotę mam na lody. Wystarczą lody – smak, jaki kto lubi  i świeże owoce. Nie ananasy, banany… i jakieś inne egzotyczne, lecz nasze polskie sezonowe. Ja do lodów dodałam jagody i wiśnie, ale można dodać truskawki, maliny, porzeczki……
I  w taki skwar naprawdę nic więcej nie potrzeba.


2 komentarze: