Skwar
od kilku dni za oknem, w mieszkaniu niewiele lepiej. Jeść się nie chce a o wchodzeniu
do kuchni już nie wspomnę. Żadne gotowanie rosołów, zupek, stanie nad buchającymi
gorącem garnków. Nawet piekarnik to zbyt dużo dodatkowego ciepła.
W
taki skwar największą ochotę mam na lody. Wystarczą lody – smak, jaki kto
lubi i świeże owoce. Nie ananasy, banany…
i jakieś inne egzotyczne, lecz nasze polskie sezonowe. Ja do lodów dodałam
jagody i wiśnie, ale można dodać truskawki, maliny, porzeczki……
I w taki skwar naprawdę nic więcej nie potrzeba.
też lubię takie ochładzanie.
OdpowiedzUsuńWolę sorbety, ale te lody też pewnie smaczne:))
OdpowiedzUsuń