Konfitura z orzechów włoskich - przepis bardzo stary, zapomniany, pracochłonny, ale jest tego wart.
- 1 kg zielonych orzechów włoskich – orzechy zbiera się mniej więcej w połowie czerwca. Ważne jest, aby był już zalążek skorupki, a orzechy były miękkie tak, aby można było przekłuć je wykałaczką.
- 1,5 do 2 kg cukru,
- 1 spory kawałek cynamonu,
- 4-5 goździków,
- ½ szklanki wody źródlanej
Orzechy minimum pięć razy głęboko nakłuć ostrą wykałaczką (i tu jest problem, nie znam sposobu, aby nie pobrudzić rąk, mogą być czarne przez kilka dni i żadne rękawiczki nie pomagają).
Zalać
zimną wodą, następnego dnia zlać wodę i zalać świeżą i tak przez kolejnych 9
dni. 10 dnia orzechy odcedzić, przełożyć do garnka i zalać wrzącą wodą
tak, aby je zakrywała, gotować do miękkości. Odcedzić. Z wody i cukru ugotować
gęsty syrop, dodać przyprawy, zagotować. Gorącym zalać orzechy i smażyć 20-30
minut na małym ogniu. Odstawić. Następnego dnia smażyć kolejne 30-40 minut.
Gorące
przekładać do ciepłych wyparzonych słoików, zakręcić i odwrócić do góry dnem do
wystygnięcia.
Przed
użyciem muszą trochę postać.
Hm, jak to mnie-więcej smakuje? Jak orzechy po prostu, czy jakoś inaczej?
OdpowiedzUsuńtrudne pytanie. Nam bardzo smakuje, jest to słodkie z nutą orzechową, ma świetną konsystencję. We wszystkich przepisach orzechy polecane są do dekoracji tortów, słodyczy. U nas w domu podajemy do mięs zimnych jak również jako nadzienie do schabu pieczonego oraz do kaczki.
OdpowiedzUsuńhttp://krolestwogarow.blogspot.com/2012/03/kacze-nogi-z-konfitura-z-woskich.html
Na pewno warto chociaż raz zrobić....
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący przepis, ciekawy, jak będę u Mamy nazbieram ich troszkę i zrobię z ciekawości na próbę;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie wiem czy już nie za późno, jak będzie problem z przekrojeniem orzecha na pół, to trzeba zaczekać do przyszłego roku
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, że dopiero teraz ten przpis. Sama jestem ciekawa jak to smakuje.
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam przyjemność ich spróbować! GENIALNE! Na szczęście u moich Rodziców w ogrodzie rosną dwa olbrzymie orzechy zatem przepis zapisuję i na pewno zrobię takie w przyszłym roku. Dziękuję i pzdr Aniado
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPyszne. Bez schabu i kaczki też mogę sama słoiczek wyjeść:)
OdpowiedzUsuńI ja😃
Usuńdzisiaj próbowałam dostałam w prezencie.
OdpowiedzUsuńSą genialne ,na pewno zrobię w tym roku
tylko trzeba przypilnować, w którym momencie zbierać :)
Usuńa swoją drogą można było choć słówko o Ciotkach z Lublina wspomnieć...:-)
OdpowiedzUsuńja tam nie jadałam tych orzechów, a i ciotki z raz widziałam... no może dwa.
UsuńPamiętam te robione przez Mamę
podkradnę orzechy teściowej i zrobię w tym roku :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis i dobre wykorzystanie. Orzech włoski ma mnustwo na przykład właściości zdrowotnych. Jest o tym nawet film
https://www.youtube.com/watch?v=Cgb_UpmmxwI
Chciałabym zrobić Twoją konfiturę - właśnie teraz przed chwilą zerwałam orzechy. Powiedz mi tylko, czy mogę je przerobić 1-2 dni po zerwaniu?
OdpowiedzUsuńZależy od stopnia dojrzałości, należy pamiętać, że orzechy cały czas dojrzewają - wytwarza się skorupka. Jeżeli muszą poleżeć to w chłodnym miejscu.
UsuńPrzepis cudowny i postanowiłam go w końcu wypróbować, trochę jest późno ale orzechy jeszcze mam miękkie i bez problemu ponakłuwałam je wykałaczką, z przekrawaniem też nie było kłopotów (nastawiłam również nalewkę) :) Mam tylko pytanie techniczne ponieważ robię pierwszy raz - gotować do miękkości tzn. orientacyjnie jak długo?
OdpowiedzUsuńA poza tym - bardzo ciekawi mnie, w jakim celu to nakłuwanie i zlewanie wody? :)
Pozdrawiam
Kasia
aby goryczkę z nich "wypłukać". To będzie widać kiedy będą miękkie, wręcz trzeba uważać, aby nie rozgotować. Zależy to od wielkości orzechów. Wykałaczka ma spokojnie w nie wchodzić "jak w masło".
UsuńRozumiem, dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKasia
trzymam kciuki, serdecznie pozdrawiam
UsuńTylko pół szklanki wody na 2 kg cukru? To prawie jak na karmel...
OdpowiedzUsuńnie karmel tylko syrop, tyle wody wystarczy aby zrobił się gęsty syrop.
UsuńWitam ja dziś startuje z konfiturami ale zamiast wykałaczki która jest ostra i przebija rękawice i jeszcze pęka przy nakłuwaniu wykorzystałem widelec. Jedno pchnięcie i 4 otwory 😀 a zamiast rękawic Jana zbędnego czy chirurgicznych użyłem rękawic kupionych w sklepie bhp do środków silnie żrących. Nakłute 2 kg orzechów w niecałe 10 min i ręce czyste. Pozdrawiam Maciek
OdpowiedzUsuńoch, zazdroszczę orzechów :) niestety "moje" drzewa, w tym roku nie poradziły sobie z pogodą :( Też próbowałam widelcem, ale dziury wówczas są większe... ale oczywiście, to też pomysł, ale czy dobry... :) pozdrawiam
UsuńWitam mam pytanie co się mogło stać? gdy gotowałam spróbowałam były miękkie. Po 3 tyg leżakowania w stropie okazało się ze są twarde jak by dojrzały, czy to możliwe, że dojrzały.
OdpowiedzUsuńniestety dojrzewają :( też niestety kiedyś tak mi się zrobiło :( Podczas moczenia się, niestety dojrzewają i skorupka twardnieje :(
UsuńRękawiczki lekarskie nie pobrudzą rąk.
OdpowiedzUsuńjakoś zawsze troche tego soku się dostanie do rąk :(
UsuńTe orzechy włoskie w syropie są bardzo dobre dostałam słoik w prezencie i są mięciutkie i smaczne polecam
OdpowiedzUsuńJadlam z placuszkami pycha
OdpowiedzUsuńWitam, dostałam taką konfiturę w prezencie i nie bardzo wiem z czym to się je? Jak ją mogę wykorzystać? Jakieś podpowiedzi, proszę?
OdpowiedzUsuńUżywam jako dodatek do zimnych mięs i wędlin, serów. Świetnie pasuje do drobiu, szczególnie z kaczką, gęsią się lubią (dodać do pieczenia, duszenia). Niektórzy używają jako dodatek do ciast. Pozdrawiam :)
UsuńCzy na etapie moczenia należy mieć otwarte naczynie? Przykryć czymś? Zakręcić słoik? Miejsce ciemne czy widne?
OdpowiedzUsuńMy przykrywamy talerzem (nic innego odpowiednich rozmiarów nie mamy), ale tylko po to, aby nie unosiły się i nie wypływały na powierzchnię. U nas stoi w kuchni w glinianym naczyniu, w kącie na podłodze. W spiżarni gdzieś, w kącie w kuchni...
UsuńHej! Pytanie na zdjęciu to wygląda jakby to były plasterki z tych orzechów, czy w któryms momencie całe orzechy ponakłuwane są cięte na plasterki? czy nawet przy smażeniu są wciąż całe? Pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuńsą całe, są miękkie i można je kroić na plasterki gdy je podajemy :) Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńA w którym momencie je przekroić? Nie mogę znaleźć w przepisie
OdpowiedzUsuńPrzechowywane są w całości. Podaje się w całości lub krojone. Kroi się przed podaniem.
UsuńKonfitura jest pyszna. Dodaję zawsze do niej jeszcze kardamon i mniej cukru.
OdpowiedzUsuńRobię słodsze i mniej słodkie. Jedne do ciast, drugie do mięs :)
UsuńRobię kolejny rok, jest super :). Jest czym zaskoczyć gości!
OdpowiedzUsuńJak dlugo najlepiej żeby staly po zawekowaniu?
OdpowiedzUsuńZ pół roku. Im starsze tym lepsze :)
UsuńWitam, ja przekłuwam orzechy we wodzie i wtedy nie ma kolorowych rąk, jak jest dużo orzechów trzeba w trakcie nakłuwania wymienić wodę
OdpowiedzUsuń