- kawałek combra jagnięcego z kostkami, na osobę trzeba liczyć 3-4 kotleciki z kostką.
- sól,
- pieprz młotkowany,
- kolendra mielona,
- 6 kulek jałowca zmielonych,
- 3 trawy żubrowe posiekane,
- 100 ml miodu pitnego czwórniaka,
- olej do smażenia.
Comber
umyć, osuszyć, oczyścić z błon, natrzeć przyprawami i odstawić na co najmniej
pół godziny.
Mięso
obsmażyć na złoty kolor ze wszystkich stron a następnie wstawić do piekarnika nagrzanego
do 100 stopni.
Ponieważ
pierwszy raz piekłam jagnięcinę w tak niskiej temperaturze użyłam termometru
aby wiedzieć kiedy mięso było gotowe. Wyszło bardzo delikatne, soczyste i pięknie
różowe.
Po
około 20 minutach pieczenia polać mięso miodem.
Piec około 50 - 60 minut aż mięso osiągnie w środku 72 stopnie.
Po
wyjęciu z pieca odstawić na 5 minut. Przed podaniem pokroić na kotleciki- każdy
powinien być z kostką.
Rzadko widzi się na polskich blogach dobrze przyrządzoną jagnięcinę. :) Dla początkujących przydałaby się jednak waga mięsa i czas pieczenia, a także temperatura jaką osiągnęło pod koniec pieczenia. Mam nadzieję, że jagnięcina będzie co raz bardziej popularna w Polsce. :)
OdpowiedzUsuńniestety nie zważyłam :( mięso w środku miało temperaturę 73 stopnie i jak dla mnie było akurat, piekłam około godziny. Faktycznie nie podałam czasu pieczenia :(
UsuńAle ładne:) A co to jest to pomarańczowe?
OdpowiedzUsuńto pomarańczowe to puree z dyni http://krolestwogarow.blogspot.com/2012/08/puree-z-dyni.html
Usuńczaję się na te " kostki" już od dawna. do tej pory maialam jedynie okazję próbowac w resturacji, zawsze mi smakowało, i zawsze było mi za mało. Jestem coraz bliżej....
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
tapenda
Mmmmm apetyczne,zjadła bym sobie :)
OdpowiedzUsuń