Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
Tak pisał Jan Brzechwa, ale nie o targu przy Wolumenie w Warszawie. Tu są zawsze świeże warzywa i owoce i to "prosto z pola". Nie czekają one na swój dzień w mrokach magazynów hurtowni czy sklepów lecz następnego dnia a czasem tego samego trafiają na stragany.
Wtorki i piątki to dni targowe.
Wtorki i piątki to dni targowe.
Ale piękne te warzywa! U mnie na targowisku niższe ceny warzyw. Ale za to jabłka droższe i wybór dużo mniejszy :) Pozdrwiam z Wrocławia!
OdpowiedzUsuńWybór naprawdę duży, targ bardzo duży, nie sposób zmieścić tu całego :)
UsuńA ceny chyba i tak nie są duże jak na Warszawę, czasem zaskakują mnie ceny na warzywniakach w śródmieściu.
pozdrawiam :)
Rzeczywiście, na Wolumenie można kupić prawdziwe swojskie warzywa (takie jakie rosną u moich Rodziców). Dobrze, że z Chomiczówki na Wolumen jest rzut beretem:D
OdpowiedzUsuńja mam na piechotkę :) To taki mój warzywniak :)
UsuńAle piękne tło dla wiersza. Świetny pomysł. Dziękuję za wrażenia estetyczne.
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że mogę tylko popatrzeć. Teraz rozumiem Twoja miłość do gotowania.
:D tak za mną "chodził" ten wiersz gdy zdjęcia robiłam :)
OdpowiedzUsuńZa daleko mam:( Pod Halą Banacha drogo i kiepski wybór
OdpowiedzUsuńno chyba że metrem, stacja tuż przy bazarze - stacja "Wawrzyszew"
UsuńFajny post i targ oczywiscie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajnie, blisko nie mam, ale może któregoś wtorku czy piątku się wybiorę na przeszpiegi :)
OdpowiedzUsuńa potem do mnie na herbatkę, kawkę...
UsuńZapraszamy do odwiedzenia strony internetowej Bazaru Wolumen. Najświeższe wiadomości, cenniki, regulamin.
OdpowiedzUsuń