Niedawno
otrzymałam od Izy oliwki, a Iza dostała je z Makro. Ponieważ ich nie jada a u
mnie w domu długo miejsca nie zagrzeją przyjęłam je z radością.
Otrzymałam
zestaw oliwek oraz pikantne papryczki piri piri.
Były
to oliwki królewskie bez pestek, oliwki manzanilla nadziewane migdałami, piri
piri oraz migdałami z papryczkami.
Produkowane
w Hiszpanii pod nazwą firmy Fine Food dla Makro.
Po
oliwkach zostało wspomnienie… dobrze ze zdjęcie udało się zrobić.
Bardzo
przyzwoite oliwki, jak dla mnie najlepsze te z piri piri – dla odważnych.
Natomiast mężowi najbardziej smakowały z migdałami i papryczką oraz oliwki
królewskie.
Spokojnie
można je polecić.
fajnie, że Tobie się przydały :)
OdpowiedzUsuńdzięki, bardzo :))
Usuńzazdroszczę tylu oliwek. uwielbiam!
OdpowiedzUsuńsuper pudełeczko na wykałaczki, z makro?
OdpowiedzUsuńnie, kupione gdzieś .... nie pamiętam...
Usuń