Często w „Kuchennych rewolucjach” poruszany jest temat placków ziemniaczanych. Albo nie są dosmażone, albo za grube…..
Nie
wiem czy moje placki ziemniaczane robię zgodnie z wszelkimi zasadami…, ale nam smakują, są po prostu pyszne :)
Nie
dodaję cebuli do placków, ponieważ wolimy bez cebuli. Według mnie takie
bardziej pasują do dodatków na słodko, a z córką jadamy tylko na słodko.
Ziemniaki
umyć,
obrać, zetrzeć na drobnej tarce. Odsączyć do miski, poczekać aż skrobia
osiądzie na dnie, zlać płyn z nad osadu
(mąki ziemniaczanej) i dodać ją do ziemniaków, a następnie jajka i sól.
Dokładnie
wymieszać. Placki smażyć na silnie rozgrzanym tłuszczu. Na patelnię masę
nakładamy łyżką formując placki, spłaszczyć je. Zrumienić z obu stron.
Placki
powinny być cienkie i chrupiące.
Można
podawać same, z grzybami duszonymi, z cukrem, żurawiną, śmietaną…
- 1 kilogram ziemniaków,
- 2 jajka,
- sól,
- olej do smażenia
Lubię placki, ale właśnie takie z cebulą i czosnkiem, bo jem je tylko na słono :) Do tego dodatek kapusty kwaszonej i ogórek i danie prawie idealne :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak z cebulą? Ze śmietaną albo jakimś sosem np. grzybowym.
OdpowiedzUsuńz sosem grzybowym to Piotrek jada, a my ze śmietaną, cukrem i żurawiną ( wszystko razem) :)
Usuń