Banica z Bułgarii

Jakiś czas temu u moich przyjaciół gościła Pani Donka z Szumena w Bułgarii. Zostaliśmy zaproszeni i ugoszczono nas między innymi banicą.

Banicę robię od dawna w domu ale według innego przepisu i czary, które odprawiała Pani Donka zrobiły duże wrażenie a banica wyszła bardzo smaczna.

• 400 ml jogurtu naturalnego,
• 400 ml mleka lub wody,
• łyżeczka sody,
• 4 jajka,
• opakowanie ciasta filo,
• 300 gram sera białego – feta,
• olej,

Jajka roztrzepać w misce, jogurt wymieszać z sodą i dodać do jajek, dolać mleko lub wodę i całość wymieszać.

Blachę z wysokim rantem posmarować olejem i „skropić” masą jogurtowo jajeczną. 

Z płatów ciasta drapować „kwiaty”, które układać jeden przy drugim. 

Między „płatki kwiatów” wkładać kawałki sera. 

Skropić wszystko olejem.

Wstawić na sam dół do piekarnika nagrzanego do 250 stopni na kilka minut – ciasto ma się zrumienić od dołu, a następnie postawić na najwyższej półce i zapiec od góry.

Następnie całość polać masą jajeczno-jogurtową i wstawić na środkową półkę na około 15-20 minut – ciasto ma się zrumienić.Wyjąć.

I teraz zaczynają się czary. Blachę z banicą należy odwrócić do góry dnem i ustawić na czymś tak aby nie dotykała do blatu – musi być przepływ powietrza. Pani Donka ustawiła blachę na dwóch miseczkach. Przypominam – blachę odwróconą do góry dnem. Następnie należy ją przykryć ściereczkami lub ręcznikiem aby nie ostygła. Po około 20 minutach blachę można już odwrócić, banica jest gotowa.

Dobrze upieczona banica nie wypadnie z blachy.