- schab z dzika
- 5 jagód jałowca,
- 7 ziaren ziela angielskiego,
- 8 ziarenek pieprzu czarnego,
- 1 łyżka tymianku świeżego,
- sól,
- tłuszcz do smażenia
Mięso
oczyścić z błon, umyć, osuszyć. Jałowiec, ziele, pieprz zmielić, wymieszać z
solą i tymiankiem. Natrzeć przyprawami mięso i odstawić na co najmniej 2 godziny. Następnie
mięso podsmażyć ze wszystkich stron na złoty kolor, ułożyć na blasze wyłożonej
papierem do pieczenia i piec w temperaturze 220 stopni 7-8 minut.
Mięso
miałam mrożone, wielkość/szerokość dużej polędwiczki wieprzowej. Pierwszy raz
przyrządzałam schab z dzika i byłam zaskoczona jego delikatnością. Podałam go z
topinamburem pieczonym, brokulikami oraz solą sosnową
Niestety
zdjęcia kiepskie ale nie było czasu zrobić lepszych ;(
Do
schabu z dzika Joasi polecam Store Antica Amarone, DOC Amarone della
Valpolicella, Włochy. Dostępne w salonach M&P Alkohole i Wina Świata, cena
około 149 zł.
Czerwone
wytrawne wino, które powstało ze szczepów charakterystycznych dla regionu
Veneto: corvina veronese, rondinella i molinara. Wino wytwarza się z
najlepszych kiści winogron zebranych i suszonych przez kilka miesięcy w suchym
i chłodnym miejscu. Podsuszone grona są następnie zgniatane i poddawane
powolnej fermentacji. Leżakowanie w dębowych beczkach przez 3 lata. Powstałe
wino jest miękkie i krągłe z delikatną nutą gorzkich migdałów i aromatami
dojrzałych
śliwek, fiołków, czarnych wiśni i malin. W ustach doskonały posmak rodzynek i jedwabisty,
długi finisz. Taka delikatna struktura i szlachetność smaku wina doskonale
będzie podkreślać delikatność i kruchość potrawy.
Smacznego!!!
Specjalista
ds. wina Bernadeta Jarosz
P.S.
Do dzika proponuje się również wina z regionu Ribera del Duero, a także Salice
Salento
pewnie, bo pożarte zostało razem z solą leśna i talerzem :D
OdpowiedzUsuńschab miał wyjątkowy smak, sól zaskakującą, dynia oczywiście pomarańczowa wiec musiała być dobra:) i nawet to cos co nie umiem zapamietac nazwy było pyszne :D
OdpowiedzUsuńtopinambur!!!!! znalazlam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńjakoś nie jadam dziczyzny, ale może kiedyś nadarzy się okazja, by wykorzystać Twój przepis :]