Biszkopt:
- 8 jajek,
- 250 gram cukru pudru,
- 250 gram migdałów,
- sok z ½ cytryny,
- 3 łyżki bułki tartej,
- skórka otarta z jednej cytryny,
- sól
Krem:
- 5 żółtek,
- 100 gram białej czekolady,
- 500 gram serka mascarpone,
- 200 ml śmietanki kremówki,
- 2 łyżeczki herbaty matcha,
- 2 – 3 łyżki cukru pudru,
- 2 łyżki brandy.
Żółtka
utrzeć z cukrem na pulchną masę, pod koniec ucierania dodać skórkę cytrynową i sok
z cytryny. Białka ubić na sztywną pianę,
pod koniec ubijania dodać szczyptę soli ( zawsze do pod koniec ubijania białek
dodaję szczyptę soli).
Białka
wyłożyć na żółtka, na nie wysypać wiórki kokosowe (można je jeszcze zetrzeć aby
były drobniejsze), bułkę tartą, delikatnie ale dokładnie wymieszać. Przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do
pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką. Piec w temperaturze
180 stopni około 40 minut.
Herbatę
matcha rozpuścić w 50 ml lekko podgrzanej śmietanki. Czekoladę rozpuścić w
kąpieli wodnej, lekko schłodzić. Pozostałą śmietanę ubić dodać czekoladę i delikatnie wymieszać, połączyć
obie śmietany. Żółtka (jajka przed rozbiciem należy sparzyć) ucieramy z cukrem
pudrem na kogel-mogel, dodać brandy. Dodać serek mascarpone i delikatnie
wymieszać. Połączyć z czekoladową śmietaną.
Ostudzony
biszkopt przekroić na dwa lub trzy i przełożyć kremem.
Gdy
ktoś lubi mokry biszkopt, można go nasączyć naparem herbaty z brandy, wówczas
brandy nie dodajemy do kremu.
Do
tortu na zdjęciu użyłam specjalnej foremki.
Do
dekoracji użyłam kwiatków z opłatka firmy Daisy Decor
ze Środy Wielkopolskiej
Arman
Muscat 2009
Tym
razem do słodkiego pomysłu Joanny postanowiłem dobrać wino, które na pierwszy rzut
oka powinno pić się jako aperitif, lub samo na deser. Ponieważ jak autorka
przepisu lubi czasami niekonwencjonalne połączenia – tak będzie i tym razem w
przypadku wina. Sceptyków pragnę uspokoić – takie zestawienie wina i deseru
smakowało gościom podczas „sąsiedzkiego” spotkania i chętnie je kiedyś
powtórzymy. Do kokosowego tortu z kremem z herbatą matcha i białą czekoladą
polecam chorwackie wino Muscat 2009 od Armana. To wino charakteryzuje się
delikatnym seledynowo słomkowym
kolorem, delikatnym aromatem kandyzowanego ananasa, owoców passiflory i białych
kwiatów. W ustach delikatne, z subtelną kwasowością, która nadaje mu charakteru
i pozwala cieszyć się jego długim posmakiem. W zestawieniu ze smacznym kremem z
dodatkiem zielonej herbaty – wspaniałe i orzeźwiające połączenie, idealne
na „sąsiedzkie” spotkania :)
Wino poleca
Tomasz Noga, specjalista, znawca win.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz