piątek, 31 maja 2013

Nowa Toskania i przyjaciele


Nowa Toskania & CO.”, to spotkanie, które odbyło się w Warszawskiej restauracji Concept w Warszawie a zorganizowane zostało z dużym pietyzmem przez http://luxitalywine.pl/


Prezentowane wina pochodziły z winnic, od bardzo małych (produkcja po kilka tysięcy butelek) po duże kilkudziesięciohektarowe. We wszystkich jednak czuć miłość winiarza oraz chęć pokazania jak najlepszych indywidualnych cech produkowanego wina. Najlepiej było to widać w trakcie bezpośrednich rozmów z winiarzami, podczas prezentacji swoich win.
Jak wiadomo degustowanie wina jest bardzo przyjemnym zajęciem, ale spożywanie go w połączeniu z jedzeniem jest jeszcze przyjemniejsze.
Spotkanie rozpoczęło się od degustacji win przywiezionych przez winiarzy a następnie w trakcie lunchu mieliśmy okazję próbować ich połączeń z przywiezionymi z Włoch wędlinami, ciastami oraz daniami przygotowanymi przez szefa kuchni restauracji Concept.

W spotkaniu wzięli udział:
La Ciarliana
Fontemorsi
Montemaggiore
Tenuta Sette Ponti
Philharmonica (San Giorgio, Donna Olimpia 1898, Tenuta L’Illuminata)
Pagani de Marchi


Lunch otwierał półmisek wędlin z Toskanii od Macelleria e Salumificio Marini z Agliana (Prato), producenta wysokogatunkowych wędlin ze świń rasy Cinta Senese. Na talerzach pojawiły się: 


Prosciutto Crudo Stagionato 18 mesi, Salame Toscano, Finocchiona i Mortadella di Prato. Do wędlin miałam możliwość degustacji między innymi:

Grillo” Sicilia IGT 2012, Feudo Maccari - w kolorze intensywnie żółte z odcieniami złota. Nos to intensywne aromaty kwiatowe, owoców cytrusowych, brzoskwiń, trawy oraz słodkich migdałów. W smaku pełne o zrównoważonej kwasowości.

Następnie podano risotto z grasicą i białymi szparagami a do niego:

To typowe 100% Sangiovese dojrzewające przez rok w nowych dębowych beczkach 
- “Guadipiani” Toscana IGT 2009, Fontemorsi - wino w kolorze rubinowej czerwieni. Aromaty owocowe z nutami przypraw. Dobra struktura o łagodnym i długim finiszu.

- „Saia” Sicilia IGT 2010, Feudo Maccari -To głęboki rubinowy kolor. Uderza intensywny owoc. Lekko pikantny. Wino żywe i jeszcze bardzo młode.
- „Nobile di Montepulciano” DOCG 2009, La Ciarliana - nos bardzo aromatyczny malinowy z wyraźnymi nutami przypraw. W smaku owocowe, świeże z ładnymi taninami i z dobrze zrównoważoną kwasowością.

Do dania głównego – kaczki z redukcją z czarnej porzeczki i puree orzechowym najbardziej odpowiadało mi z prezentowanych win 


UGOLFORTE”  Brunello di Montalcino DOCG 2007 San Giorgio
- 100% Sangiovese Grosso. Dojrzewało 12 miesięcy w beczkach z francuskiego dębu ( w 50 % w nowych) kolejne 24 miesiące w beczkach z dębu sławońskiego potem 12 miesięcy w butelkach. Wino w pięknym kolorze purpury. Nos szczodry, intensywny, nuty wiśni, śliwek, mięty i tytoniu. W smaku bogate, finisz długi owocowy.

Na deser otrzymaliśmy „bukiet” wypieków i ciastek od mistrzów z Prato.
Z Biscottificio Mattei/Deseo przywieziono Biscotti di Fine Pasticceria  oraz ciasteczka Cantucci - według przepisu opracowanego w XIX wieku przez Antonio Mattei  i wyróżnionego w 1867 roku na Wystawie Powszechnej w Paryżu

Cantucci – pieczone dwukrotnie biszkopciki z dużą ilością grubo siekanych migdałów. Wspaniale smakowały maczane w podanym winie. 
Paolo Sacchetti z Pasticceria Nuovo Mondo, mistrz cukierniczy Włoch 2012 roku, przysłał na degustację specjalnie dla nas przygotowane wspaniałe wypieki:
- „Panettone” z kandyzowanymi owocami, 

- „Giulebbe” – drożdżowy placek z dodatkiem drożdży piwnych, z suszonymi figami i orzechami – wyjątkowo delikatne i aromatyczne,
- „Tegole Croccanti alle Nocciole”…delikatne, kruche ciasteczka z orzechów laskowych z czekoladową polewą.
Niestety porcje były zdecydowanie za małe…. :(

Do deseru zaproponowano nam  „Sultana” Moscato di Noto Passito 2011, Feudo Maccari - wino będące kwintesencją śródziemnomorskiej przyrody, klimatu i nastrojów.
Wino w kolorze złota. Pachnące zmysłowymi aromatami skórki pomarańczowej, rodzynkami i świeżymi kwiatami.
W smaku głęboka słodycz jest dobrze zbalansowana.
Idealne wino do deserów. 



3 komentarze:

  1. Redukcja z porzeczki to brzmi jak zadanie z matmy na maturze. FUJ! (taka nazwa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiałam się długo jak kojarzy mi się nazwa "redukcja" i... nie mam złych skojarzeń, może dlatego, że taka redukcja bywa bardzo smaczna :)

      Usuń