Nie
używam kostek rosołowych, bulion/wywar gotuję sama. Oczywiście nie codziennie i
za każdym razem gdy potrzebuję troszkę bulionu dodać do sosu. Gotuję raz na
jakiś czas większą ilość i potem mrożę lub wekuję skoncentrowany wywar.
Podaję
przepis na mój „bulion” drobiowy.
- 1 kurczak rosołowy,
- 3-4 marchewki ( jeżeli damy więcej marchewki wywar będzie słodszy),
- 2 pietruszki,
- ½ selera,
- cebula,
- 1-2 ząbki czosnku,
- 2-3 listki laurowe,
- 1 trawka cytrynowa,
- kilkanaście ziarenek pieprzu czarnego,
- kilka ziaren ziela angielskiego,
- 2-3 goździki,
- sól
Kurczaka
( oczywiście dobra jest też kura) dokładnie umyć, odciąć kuper (nie używam
kupra), włożyć do sporego garnka. Cebulę przekroić na pół ( nie obierać, tylko
umyć), opalić na palniku, włożyć do garnka, dodać czosnek, obraną, umytą włoszczyznę, wszystkie przyprawy i gotować na
bardzo małym ogniu. U mnie w domu mówi się, że ma się „pyrtolić”.
Gdy
kurczak będzie bardzo miękki wyjąć go ( można go potem użyć do zapiekanki,
pasztetu…), wyjąć włoszczyznę – marchewkę można zjeść z masłem.
Przecedzony
wywar gotować aby odparować ( mniej więcej połowę- im bardziej odparuje tym bardziej będzie
skoncentrowany). Doprawić solą.
Gorący
nalewać do wyparzonych słoiczków i wekować około 10 minut lub ostudzony wlewać
do foremek i mrozić. Nie dodaję żadnych ziół, gdyż nie wiem do czego go użyję.
Zdrowo i smacznie i nie trzeba używać kostek rosołowych.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/