- Indyk,
- sól – łyżka na 0,5 litra wody,
- 2 łyżki kwiatów lawendy,
- kilka listków lawendy.
Wodą
zagotować z lawendą, rozpuścić sól, ostudzić. Indyka oczyścić, usunąć resztki
piór, obciąć kuper (ja go wyrzucam), skrzydełka i szyjkę – można z nich
ugotować krupnik http://krolestwogarow.blogspot.com/2012/09/krupnik.html.
Wyjąć
z nóg ścięgna. Indyka włożyć do garnka – najlepiej
kamiennego. Zalać zimną wodą z solą i lawendą tak, aby cały indyk był
przykryty. Odstawić w chłodne miejsce na dwa dni.
- kostka masła,
- 1 łyżka kwiatów lawendy,
- 10 ziarenek pieprzu czarnego,
- 8 goździków,
- 8 ziaren ziela angielskiego,
- 300 ml wina białego półwytrawnego
Do
rondelka włożyć masło, dodać lawendę i doprowadzić do wrzenia. Indyka wyjąć z
zalewy, opłukać, osuszyć.
Ciepłym
masłem szprycować (przy użyciu strzykawki z igłą) pierś oraz uda indyka.
Następnie natrzeć go z zewnątrz i w środku zmielonymi przyprawami. Z wierzchu posmarować
masłem.
Nogi
związać nitką. Przełożyć na brytfankę, wstawić do piekarnika nagrzanego do 220
stopni.
Po
20 minutach zmniejszyć temperaturę do 180 stopni. Piec aż temperatura wewnątrz piersi
indyka osiągnie 75 stopni.
W
trakcie pieczenia polać winem.
Dobrze
jest postawić na najniższym poziomie piekarnika brytfankę z wodą, wytworzona
para zapobiegnie wysuszeniu mięsa.
Polecam
stosowanie termometru do pieczenia. Jest to naprawdę wygodne i zawsze mamy
pewność, że mięso zostało upieczone.
Po upieczeniu mięso musi odpocząć około 15 -20 minut.
zastawa z
Po upieczeniu mięso musi odpocząć około 15 -20 minut.
Polecam
do sosu truskawkowego.
zastawa z
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz