- 3 tilapie patroszone,
- oliwa,
- 2 kg soli morskiej gruboziarnistej,
- skórka otarta z 1 pomarańczy,
- 1 cytryna,
- natka kolendry,
- 2 białka,
- 150 ml wody,
Sos:
- 400 ml przecieru z mango,
- 3 łyżeczki musztardy dijon,
- sok z ½ limonki
Tilapię
umyć, dokładnie osuszyć. Do środka włożyć po gałązce kolendry i kilka cząstek
cytryny. Ryby natrzeć oliwą. Sól wymieszać ze skórką pomarańczową i cytrynową
oraz posiekanymi korzonkami kolendry (gdy mamy prawdziwą kolendrę będzie miała
korzonki, niestety te kupowane w doniczkach korzonków nie mają :( , wówczas należy posiekać
gałązkę), wodą oraz z roztrzepanymi białkami. Na dno formy do pieczenia wsypać
warstwę soli, zrobić lekkie zagłębienia, położyć w nie ryby, przysypać pozostałą
solą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20-40 minut – zależy od
wielkości ryby. Aby sprawdzić czy ryba jest upieczona należy przebić się
widelcem lub metalowym szpikulcem przez warstwę soli i nakłuć rybę. Jeżeli
szpikulec wyjęty po 10 sekundach będzie ciepły oznacza, że ryba jest gotowa.
Wymieszać
wszystkie składniki sosu. Rybę można podawać w naczyniu, w którym się zapiekała
lub wyjąc z soli
Rybę
podałam z grillowanymi szparagami.
Super danie! Uwielbiam ryby! :)
OdpowiedzUsuń