Na
polu u Państwa Majlertów sezon w pełni.
Szparagi jeszcze są, cukinie i ich kwiaty w pełnym wyborze, groszek(mniam), sałata rzymska, cykoria liściowa, szczypiorek
czosnkowy, bób…..
Na
polu pełne ręce roboty i … ten straszny skwar….
Co za cudowne warzywne rozpasanie! Mam nadzieję,że pp. Majlertowie będą na Zielonym Jazdowie i nie będę musiała tak daleko się wyprawiać Pozdrawiam Cię Joanno!
Co za cudowne warzywne rozpasanie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że pp. Majlertowie będą na Zielonym Jazdowie i nie będę musiała tak daleko się wyprawiać
Pozdrawiam Cię Joanno!
Chyba będą, a wtedy to wielkie kosze trezba wziąć, tyle dobra mają :)Ale wszystkiego nie sposób wziąć :(
Usuńpozdrawiam
Szkoda że tak daleko ode mnie:(
OdpowiedzUsuńCudownie się obkupiłaś. Dla mnie to byłby raj się tam znaleźć, bo uwielbiam warzywa.
OdpowiedzUsuńa ile musiałam zostawić... najgorszy dylemat co wziąć a czego nie brać....
Usuń