Tomatillo, miechunka pomidorowa, lepka, skórzasta –
pochodzi z Meksyku, Salwadoru, Gwatemali. Owoce można spożywać na surowo, choć w
takiej postaci nie mają wielkich walorów. Można dodawać do sałatek, sosów
oraz ciepłych dań.
- 350 g tomatillo,
- 3 ząbki czosnku,
- ½ cebuli,
- kawałek chili,
- 300 ml bulionu,
- 150 g kukurydzy z puszki,
- cukier,
- natka kolendry
Tomatillo
obrać z łupinek, dokładnie umyć, osuszyć. Tomatillo, chilli, czosnek i cebulę w
łupinkach ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do
piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut.
Warzywa
wyjąć z piekarnika, czosnek wyjąć z łupinek, cebulę obrać i wszystkie warzywa przełożyć
do garnka, zalać gorącym bulionem, dodać 1/2 kukurydzy i gotować razem około 5
minut. Zmiksować i przetrzeć przez sito. Doprawić cukrem i ewentualnie solą.
Dodać resztę kukurydzy, zagotować. Podawać z posiekaną kolendrą.
W życiu nie jadłam! Smakuje pomidorami?
OdpowiedzUsuńwedług mnie, nie, Są słodko kwaśne... nie wiem z czym porównać
UsuńWygląda apetycznie, a przede wszystkim zdrowo i pożywnie. Na pewno genialnie smakowała.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że była całkiem fajna :) Domownicy marudzili, że za mało :(
UsuńIntrygujący przepis :) Ciekawa jestem, jak taka zupa smakuje :)
OdpowiedzUsuń