Wewnątrz
ma ukryte ziarno bobu. Ten komu trafi się bób będzie musiał przygotować bolo de rei w następnym roku.
- 900 g mąki
- 50 g drożdży,
- 100 ml ciepłego mleka,
- 150 ml ciepłego mleka lub ciemnego piwa,
- 150 g cukru,
- 4 jajka,
- 100 g masła,
- szczypta soli,
- skórka otarta z jednej pomarańczy,
- skórka otarta z jednej cytryny,
- 100 ml Porto,
- 200 g bakalii – rodzynki, orzechy, migdały…
- żółtko,
- 2 – 3 łyżki cukru perlistego,
- 200 g owoców kandyzowanych (pomarańcze, morele, wiśnie…) pokrojonych w kawałki,
Bakalie pokroić i zalać porto, odstawić.
Masło
roztopić.
Przygotować
rozczyn: drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, dodać do 150 gram mąki i 100
mililitrów letniego mleka. Wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jajka
utrzeć z cukrem na puszystą masę. Pod koniec ucierania dodać skórkę cytrynową i
pomarańczową.
Pozostałą
mąkę wsypać do miski, dodać rozczyn, utarte jajka, mleko lub piwo, sól i
porządnie zagnieść aż pojawią się pęcherzyki. Następnie dodawać po trochę
roztopione masło i dalej wyrabiać. Na koniec dodać bakalie i jeszcze chwilę
wyrabiać.
Przykryć
ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1,5 godziny.
Blachę
do pieczenia wyłożyć papierem. Układamy na niej ciasto formując koło z dziurą o
średnicy 5 cm. Posypać mąką i odstawić na 30 minut.
Ciasto
posmarować rozmąconym żółtkiem, udekorować kandyzowanymi owocami i cukrem
perlistym. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 45 minut.
Musi być pychotka:)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej może być :)
Usuń