Po
niedawnej degustacji Grand Prix Magazynu Wino pojawiała się tym razem oddolna
inicjatywa testowania win. Jednak w zupełnie innej formule. Pomysł ten zrodził
się w głowie Jacka Taranko, który następnie wraz z dwukrotnym Mistrzem Sommelierów Polski Andrzejem Strzelczykiem zorganizował całe wydarzenie. Miało
ono miejsce w kameralnej Sali hotelu Le Regina w wolne sobotnie popołudnie i
skierowane było do osób prowadzących blogi o winie oraz miłośników wina.
Koncepcja testowania wina była jednak bardziej wyrafinowana niż spotykane
zazwyczaj. Zamierzeniem organizatorów było degustowanie win „w ciemno”, czyli
bez pokazywania etykiety wina.
Prowadzenie
tej degustacji przypadło oczywiście Panu Andrzejowi, jak również wprowadzanie
do tematu degustacji wraz z cennymi uwagami, co do istoty oceny wina.
Szczególny nacisk położony był na ogólne wnioski na temat każdego wina, jego
jakości, potencjału dojrzewania oraz próbę odgadnięcia szczepu winogron, kraju
pochodzenia czy regionu.
Po
dobrym „zastrzyku” niezbędnej teorii wspólnie głośno „skalibrowaliśmy” nasze
kubki smakowe degustując białe wino wytrawne. Kiedy reguły były dla wszystkich
jasne w naszych kieliszkach pojawiły się trzy wina białe. Informacją, jaką
mieliśmy o tych winach było to, że pochodzą z tego samego regionu. I zabawa
zaczęła się na dobre.
Po
odgadnięciu trzech pierwszych win, zmierzyliśmy się z kolejnymi. Tym razem
zadanie wydawało się z pozoru łatwiejsze – w instrukcji była informacja, że
wszystkie trzy wina pochodzą z tego samego szczepu. Jak się okazało – niektórym
ta informacja wcale nie pomogła. Jak wspólnie stwierdziliśmy zupełnie inaczej
smakuje się wina znając ich etykietę, a zupełnie inaczej, kiedy nie wiemy, co
jest w kieliszku.
Na
koniec zmierzyliśmy się z winami czerwonymi. Cztery kieliszki z winem z tego
samego szczepu oraz jeden dodatkowy z zupełnie innym. Domysły były różne, lecz
w sumie zadanie okazało nieco łatwiejsze niż w przypadku win białych.
Spotkanie
zakończyło się na rozmowach w miłej i spokojnej atmosferze – to element,
którego brakuje na innych degustacjach. Mamy nadzieję, że w najbliższej
przyszłości takie spotkania staną się częstszą praktyką. I bynajmniej nie
chodzi tylko o degustowanie win, lecz o wiedzę z najwyższej półki, którą możemy
przyswoić w sprzyjających warunkach i pod okiem najlepszych.
Dziękuję za udział :)
OdpowiedzUsuń