- Udziec sarny – ok. 1 kg,
- 6 jagód jałowca,
- 10 ziaren pieprzu czarnego,
- 5 ziaren ziela angielskiego,
- 2 listki laurowe,
- 1 łyżeczka soli,
- 1 łyżka listków świeżego tymianku,
- 50 g słoniny – najlepiej wędzonej,
- skóra z tłuszczykiem z wędzonki – prawdziwej!
- sos:
- 2 cebule,
- 30 g podgrzybków suszonych,
- 2 gałązki świeżego tymianku,
- 300 ml czerwonego wytrawnego wina,
- ok. 200 ml wody,
- 5 łyżek masła,
- sól,
- pieprz,
Mięso
oczyścić, umyć, osuszyć. Przyprawy zemleć, wymieszać z solą,
natrzeć mięso. Słoninę pokroić w niewielkie słupki.
Ostrym
wąskim nożem ponakłuwać mięso, w nacięcia włożyć słupki
słoniny.
Mięso
zwinąć i związać sznurkiem. Obłożyć skórą z wędzonki ( w
przypadku gdy nie posiadamy takiej skóry można zastąpić ją
boczkiem wędzonym) i włożyć do worka foliowego do pieczenia.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Piec około godziny.
Ja wkładam do środka termometr. Wyjmuję z piekarnika gdy mięso
osiągnie wewnątrz 72 stopnie.
Po
wyjęciu odstawić na 10 minut aby odpoczęło.
Cebulę
pokroić w półplasterki, poddusić na 2 łyżkach masła z
dodatkiem szczypty soli, do miękkości. Dodać rozdrobnione suszone
grzyby oraz tymianek. Podsmażyć razem około 5 minut. Wlać wino i
dusić do miękkości grzybów, w razie potrzeby dolewając wodę. Do
grzybów dolać 3-4 łyżki sosu wytworzonego podczas pieczenie
mięsa, doprawić solą i pieprzem, zagotować , zdjąć z ognia i dodać 3 łyżki zimnego
masła, dokładnie wymieszać.
Pieczony
udziec z sarny z sosem grzybowym podałam z frytkami z topinambura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz