- ser kozi wędzony – u mnie – Kozidymek od Kaszubskiej Kozy,
- jarmuż:
- 4-5 młodych liści jarmużu,
- sól,
- oliwa,
- gruszka:
- gruszka,
- 3 łyżki cukru,
- 50 ml miodu pitnego czwórniaka,
- galaretka z rokitnika:
- 80 ml soku z rokitnika,
- 150 ml wody,
- 2 łyżki miodu,
- cukier,
- 5 g agaru lub żelatyny,
- przecier żurawinowy
Wymieszać
sok z rokitnika z wodą, dodać miód i doprawić do smaku cukrem.
Zagotować. Agar wsypać do miseczki, dodać trochę płynu,
wymieszać. Połączyć z resztą płynu. Zagotować. Wylać do
foremki o płaskim dnie. Odstawić do ostudzenia.
Gruszkę
pokroić, wzdłuż na nieduże cząstki, wyciąć gniazdo nasienne.
Na
patelni rozpuścić cukier, ułożyć na nim cząstki gruszki. Smażyć
chwilę, odwrócić, wlać miód. Smażyć aż odparuje płyn.
Jarmuż
umyć, osuszyć. Odciąć łodygi/zgrubienia. Skropić oliwą,
oprószyć solą i dokładnie wymieszać. Ułożyć na blasze
wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego
do 160 stopni na około 15 minut.
Wyjąć,
ułożyć na ręczniku papierowym.
Ser
pokroić na cząstki.
Galaretkę
z rokitnika pokroić w kostkę.
Wszystkie
elementy ułożyć na talerzu.
zastawa z
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz