sobota, 11 października 2014

Don PX Convento Selección 1946

Są takie wina, koło których nikt nie jest w stanie przejść obojętnie.
Nie jest ich tak wiele. Można je kochać lub nie, ale nikt nie jest w stanie pozostać obojętnym. Kilka takich win mieliśmy okazję degustować podczas X Wystawy Win Hiszpańskich, która odbyła się w ogrodach rezydencji Ambasadora Królestwa Hiszpanii.


Wianuszek osób otaczający stolik, przy którym Pani Elżbieta Więckowska – dyrektor handlowy winnicy Toro Albala, z dumą prezentowała swoje wina, mógł świadczyć, że są one wyjątkowe. I faktycznie takie były.


Pierwszym winem, na które zwróciliśmy uwagę było Don PX Convento Selección 1946.
To wino dojrzewało w beczkach z dębu amerykańskiego aż do września 2011 roku, kiedy to zostało zabutelkowane. Butelek było tylko 825. Powstało z podsuszonych winogron Pedro Ximenez, które dojrzewały jeszcze podczas II wojny światowej. Wino konsystencją przypomina olej silnikowy. 


Kolor jest intensywny, prawie brązowy. Oczywiście kolor i konsystencja zmieniały się wraz z upływem 65 lat jakie wino to spędziło w beczce.
Próba opisania aromatów tego wina jest niebywale trudna. Powiedzieć, że są intensywne to mało. Wyczuwamy tu przede wszystkim słodycz oraz cynamon, kamforę, czekoladę, masło, lukrecję, gałkę muszkatołową, czarną porzeczkę, drewno. Równie trudno opisać smak tego wina. Jest niebywale bogate, aksamitne, słodkie z lekką goryczką ale jednoczenie ze sporą dozą świeżości. Wyczuwamy tam smak czerwonych owoców, migdałów. Jest po prostu niesamowite. A finisz jest dłuuuugi.
Dość powiedzieć, że Robert Parker, który chyba nie jest wielbicielem win słodkich, dał temu winu maksymalną ilość punktów 100. Czyli ideał.
Po wypiciu wina, aromat w kieliszku utrzymuje się tak intensywny, że degustacja kolejnych win musiała dobywać się dopiero po jego wymianie na czysty.

Wino to możne przetrwać jeszcze wiele lat (podobno kilkadziesiąt). Jeśli jednak zdecydujemy się go wypić dobrze jest je schłodzić. Idealnie będzie pasowało do deserów czekoladowych, czarnej czekolady, kawy ale moim zdaniem samo możne być idealnym deserem.

Do każdej butelki dołączona jest malutka fiolka z próbką wina – jakby ktoś nie mógł się doczekać na specjalną okazję i musiał spróbować już natychmiast. I ja mam taką próbkę :)

Wino nie jest tanie, co specjalnie nie dziwi. Można je, jak również inne wina z winnicy Toro Albala kupić w sklepie Festus.


Kolejnym ciekawym winem było Don PX Reserva Especial (1962) Butelkowane zostało po 49 latach starzenia w beczce. Młodszy brat rocznika 1946. Równie gęste, aromatyczne i długie. Tu Robert Parker ocenił to wino również bardzo wysoko 95 punktów na 100 możliwych. To wino również ma przed sobą jeszcze wiele lat życia w doskonalej kondycji. Jest nieco tańsze niż rocznik 1946.


Don PX Gran Reserva (1983)wino również dojrzewało w starych dębowych beczkach aż zostało zabutelkowane w 2012 roku. Dominują w nim nuty smoły, grafitu, dymu, palonej kawy i ciemnej czekolady. Jest bardzo skoncentrowane, gęste i słodkie. Ma przed sobą również jeszcze kilka lat w dobrej formie.
Nie są to na pewno wina na co dzień z racji ich dostępności jak również ceny. Ale jeżeli komuś zdarzy się je pić na pewno zapamięta je na długo.


2 komentarze: