- Kurczak (u mnie kukurydziany),
- 90 g placka drożdżowego,
- 80 g wątróbki,
- 100 g rodzynek,
- 100 ml porto,
- 2 jajka,
-
60
g płatków migdałów,
Kurczaka
umyć, oczyścić, odciąć kuper, końcówki skrzydełek, pozbawić
resztek piór, osuszyć.
Ja
kurczaka wyluzowałam – wyjęłam kości. Trochę zabawy przy
luzowaniu jest ale o ile łatwiej jeść, gdy nie trzeba dłubać w
kostkach.
Kurczaka
ułożyć na grzbiecie i mocno nacisnąć mostek. Ostrym nożem, przy
szyi, odciąć mięso od szkieletu. Gdy dojdziemy do skrzydełek
należy je wyłamać ze stawów i odciąć. Od strony kupra również,
odcinać mięso od kości cały czas uważać, aby nie przeciąć
skóry, delikatnie oddzielać mięso. Przyciąć więzadła przy
stawach biodrowych. Następnie oddzielić mostek i żebra. Skośne
stawy przy mostku nadciąć, wyłamać i przeciąć. Odciąć mięso
od łopatek i tu uważać, aby nie przeciąć skóry. Wyciągnąć
korpus przez kuper. Cały czas należy ostrożnie przecinać błony
tak, aby mięso pozostawało przy skórze a nóż cały czas ocierał
się o powierzchnię kości.
Kurczaka
oprószyć lekko solą i odstawić.
Rodzynki
zalać porto, gdy nasiąkną odcedzić a pozostałym porto zalać
suchą bułkę. Dokładnie namoczyć.
Białka
ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli.
Zmiksować
żółtka, wątróbkę i placek.
Dodać
rodzynki i migdały, wyłożyć na wierzch pianę i delikatnie
wymieszać.
Wypełnić
kurczaka farszem, wypełnić od strony kupra i od strony szyi. Dziury
spiąć wykałaczkami a następnie obwiązać nitką wykałaczki lub
zszyć.Resztę nadzienia włożyć do naczynia do zapiekania i piec
20-30 w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec około godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz