- 2 spore kalarepki,
- 1 cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 200 g mięsa wołowego (łopatka),
- 20 ml bulionu warzywnego,
- oliwa,
- sól,
- cukier,
Kalarepki
umyć, ściąć wierzchy, delikatnie wydrążyć. Połowę miąższu
lekko zmiksować lub posiekać, resztę można zjeść :) lub dodać
na przykład do zupy.
Wydrążone
kalarepki oraz wierzchy włożyć do gotującej się, lekko osolonej
i ocukrzonej wody. Gotować 4 minuty. Wyjąć, przelać zimna wodą.
Cebulę
pokroić w kostkę, poddusić na oliwie razem z posiekanym czosnkiem.
Mięso
zemleć.
Dodać
do niego ostudzoną cebulę, zmiksowaną kalarepkę, wlać bulion,
doprawić solą.
Mięso
włożyć do wydrążonych kalarepek, przykryć wierzchami,
posmarować oliwą.
Naczynie
do pieczenia posmarować oliwą, ułożyć kalarepki, przykryć folią
aluminiową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40 –
50 minut.
Podałam
z czereśniami.
- 400 g czereśni bez pestek,
- 2 łyżki cukru,
- 50 ml sherry,
- sól,
- 2 łyżki zmiksowanej czekolady z orzechami włoskimi.
Na
rozgrzaną patelnię wrzucić czereśnie, dodać cukier, smażyć
mieszając około 4 minut, aż cukier się rozpuści. Wlać sherry,
gotować aż płyn odparuje. Doprawić szczyptą soli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz