- 300 g jagód*
- 2 łyżki cukru,
- opakowanie ciasta francuskiego,
- 2 szklanki mleka,
- 25 g masła,
- laska wanilii,
- 2 żółtka,
- 1 jajko,
- 40 g mąki pszennej,
- 40 g mąki ziemniaczanej,
- 100 g cukru,
Oczywiście
można zrobić ciasto francuskie, ale można skorzystać z gotowego.
Ja często korzystam z gotowego, a dlaczego?
Czas,
czas, czas...
Ważne,
aby ciasto było z masłem!
Owoce
wymieszać z cukrem. Zagotować. Odstawić do przestudzenia.
Ciasto
rozłożyć, przeciąć w poprzek na pół. Ułożyć na blasze
wyłożonej papierem do pieczenia, można je lekko nakłuć widelcem
aby nie urosło „w poduszkę”.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 15 minut, aż będzie
jasno złote.
Mleko
wlać do garnka, dodać masło.
Wanilię
przekroić wzdłuż, wycisnąć nasiona. Całość dodać do mleka i
zagotować, odstawić na 10 minut. Przecedzić.
Obie
mąki wymieszać z cukrem.
Żółtka
i jajko ubić, dodać do nich mąki z cukrem, Wymieszać.
Następnie
mieszając wlać mleko. Całość przelać do garnka i mieszając
zagotować.
Odstawić,
lekko przestudzić.
Owoce
odsączyć na sitku.
Jeden
płat ciasta położyć wierzchem do góry - to będzie dół
napoleonki, drugi odwrotnie – to będzie góra.
Na
każdy nałożyć po połowie kremu.
Na
spodnią część wyłożyć odsączone owoce, przykryć drugim
płatem, kremem do dołu.
Pokroić
na 4-6 porcji, posypać cukrem pudrem.
Jeżeli
lubimy dużo kremu, należy przygotować go z podwójnej porcji.
*mogą
być borówki amerykańskie, maliny...
Super wersja napoleonek. Zjadłabym taki kawałek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a, tak kombinowałam nad ciastkami z owocami :)
Usuń