Zapiekane parówki z serem i śliwką, zawinięte w boczek to ciepła przekąska niejednej imprezy z czasów PRL-u. Szybko można je przygotować, odstawić i czekać na odpowiedni moment, kiedy to trzeba wstawić je do piekarnika. Można wstawić wszystkie naraz, albo dawkować emocje ;)
Jest
tylko jedno małe ale... kiedyś parówki były inne....
- parówki,
- śliwki wędzone (suska sechlońska),
- ser żółty,
- boczek wędzony,
- wykałaczki
Parówki
przeciąć w poprzek na pół (mamy jeść bez talerzyka, więc
kawałki nie mogą być duże). Naciąć w środku wzdłuż. Ser
pokroić w troszkę grubsze plastry a następnie w paski wielkości
otworów w parówce.
Kawałek
sera i śliwkę włożyć w nacięcie w parówce. Zawinąć boczkiem,
spiąć wykałaczką. Końce parówki naciąć na krzyż.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 17 -20 minut.
Podawać
ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz