Kotlety z kaczki można smazyć tak jak zwykłe mielone, czyli obtoczyć w bułce tartej. Ja, ponieważ udało mi sie zdobyć otrzewną, zawinęłam w nią kotleciki, dzięki czemu kotlety z kaczki były delikatniejsze. Otrzewna, delikatna siatka z tłuszczu.
- 600 g mięsa z kaczki,
- 100 g kaszy orkiszowej,
- 1 cebula,
- 12 g grzybów suszonych (prawdziwków),
- otrzewna*,
- tłuszcz do smażenia (u mnie smalec gęsi),
- sól,
- pieprz,
Kaszę
ugotować według przepisu na opakowaniu.
Cebulę
pokroić w kostkę.
Grzyby
pokruszyć, nie moczyć.
Cebulę
z dodatkiem szczypty soli,poddusić na tłuszczu, dodać grzyby,
dusić aż będą miękkie. W razie potrzeby dolać trochę wody.
Mięso
zemleć.
Do
mięsa dodać kaszę i cebulę z grzybami, wymieszać. Doprawić solą
i pieprzem.
Otrzewną
dokładnie umyć i osuszyć.
Mięso
podzielić na kotlety, zawijać w otrzewną.
Smażyć
na tłuszczu, na niezbyt dużym ogniu.
Smażymy
aż otrzewna ładnie się zrumieni.
*
ja mam to szczęście, że zdobyłam otrzewną, jeżeli jej nie mamy,
to można kotlety oprószyć mąką, ale najpierw należy wymieszać
mięso z 1 jajkiem (aby kotlety nie rozpadły się podczas smażenia), ale jednak to nie będzie to samo....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz