Upał, słońce, latające muchy pragnące wypić całe nasze wino...jak się od nich odpędzić... co zrobić aby nie wlatywały do kieliszka...?
Ktoś,
gość czy restaurator? Nieważne. Ważne, ze ktoś przykrył
kieliszek
kromką chleba. Pomysł się sprawdził i rozpowszechnił. Z czasem na chlebie zaczęły pojawiać się dodatki.
kromką chleba. Pomysł się sprawdził i rozpowszechnił. Z czasem na chlebie zaczęły pojawiać się dodatki.
Czy
tak było i kto pierwszy to wymyślił, wprowadził...? A czy to
ważne?
Ważne,
że w Hiszpanii królują do wina małe przekąski zwane tapas.
16
czerwca jest Światowym Dniem Tapas i właśnie z tej okazji, po raz
pierwszy w Warszawie między 1 a 15 czerwca można poczuć się jak w
Hiszpanii i wyruszyć szlakiem „ruta de tapas”, przemieszczając
się między restauracjami/barami biorącymi udział w „Światowym
Dniu Tapas”.
Cena tapas razem z napojem wynosi 15 zł. Czy to dużo czy mało... każdy może ocenić sam odwiedzając restauracje/bary biorące udział w wydarzeniu (lista na stronie http://www.spain.info/pl/swiatowy-dzien-tapas), a przy okazji może zabawić się w jurora i wziąć udział w konkursie, poprzez aplikację na stronie http://www.spain.info/pl/swiatowy-dzien-tapas#concurso.
Miałam
przyjemność przejść się takim szlakiem i wziąć udział w
degustacji tapas, na zaproszenie organizatorów
http://www.spain.info/pl/swiatowy-dzien-tapas.
W
wydarzeniu bierze udział 17 restauracji/barów. Ja miałam
przyjemność odwiedzić 13 z nich.
Tapas są bardzo różne, na pewno każdy znajdzie coś co go zachwyci, a i
pewnie coś czym nie będzie zachwycony...
Wymienię
kilka, które mnie urzekły, kolejność dowolna ;)
- carpaccio de Vieras – carpaccio z przegrzebków w Tapas Gastrobar. Ciasto kataifi, przegrzebek, foie gras z gałką muszkatołową, kalafior. Po zjedzeniu ma się ochotę na jeszcze, jeszcze, jeszcze więcej, tym bardziej, ze to wyjątkowo małe tapas. W cenie 15 zł + napój... jak dla mnie za mało, prosi się o dorzucenie jeszcze chociaż jednej takiej samej porcji.
- tapa de pulpo „Iberico” - ośmiornica „iberyjska” w La Iberica. Grillowana ośmiornica, czosnek, oliwa z oliwek, fioletowe ziemniaki, mango i sól w płatkach. Ośmiornica idealna – szczególnie polecam tym, którzy boją się spróbować tego głowonoga. I ta cena... 15 zł za takie danie + napój.
- Pantxineta de Purrusalda w Restaurante Bunuel. Ciasto z mąki migdałowej z oliwą z oliwek przekładane plastrami terriny z dorsza bacalhau. Restaurację trzeba znaleźć, w niewielkim budynku na Saskiej Kępie, wejście lekko ukryte,
- Warsaw-Style patatas bravas w Słony. Spolszczona wersja tapas. Młode polskie ziemniaki, wątróbka drobiowa z wędzoną pieczoną papryką, chili i zielem angielskim. Lekko pikantna i do tego piwo. Szczególnie dla tych co lubią wątróbkę.
- City Ole w Winiarnia CityWine. Bardzo proste tapas z Andaluzji (oliwki, ser manchego, ser kozi, salami..), z dobrych składników, a do tego niezłe wino... coś więcej? Po co?
- De Varsovia al Cielo – z Warszawy do nieba w Mojo Picon. Duża pyszna tortija z dwoma sosami i piwo w cenie 15 zł. Kolejka powinna się już ustawić.
I nie przerażajmy się wielkością (jest malutki) baru, liczy się atmosfera i pyszne jedzenie.
- CalamaresAndaluza con Pan de Tinta – kalmary po andaluzyjsku w Mojo Picon & Latino Bar. Świeżo pieczona bułka z atramentem z kałamarnic, a w środku krążki kalmarów... warto.
Według
mnie to miejsca godne odwiedzenia w ciągu trwania dni Tapas, ale nie
byłam we wszystkich, warto szukać, smakować …
Polecam
wziąć udział w głosowaniu na najlepsze tapas poprzez aplikację
na stronie http://www.spain.info/pl/swiatowy-dzien-tapas#concurso.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz