Pulled
lamb czyli jagnięcina długo pieczona w niskiej temperaturze, dzięki
czemu mięso po upieczeniu „rozpada się”, jest delikatne i
soczyste.
- 1 udziec jagnięcy,
- 1 łyżka startego świeżego imbiru,
- 3- 4 ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka kurkumy,
- 1 łyżeczka świeżo mielonego kuminu,
- 1 łyżeczka do kawy chili*,
- 1/2 łyżeczki cynamonu,
- 100 ml miodu (u mnie lipowy),
- sok z jednej cytryny,
- skórka otarta z 1 cytryny,
- garść siekanej natki pietruszki,
- garść siekanej natki kolendry,
- sól,
- świeżo mielony pieprz (u mnie kolorowy),
- 1 cebula,
- 4-5 łyżek oliwy,
Udziec
umyć, osuszyć, oprószyć solą i pieprzem.
Czosnek
posiekać. Wymieszać wszystkie zioła i przyprawy z miodem i sokiem
z cytryny.
Otrzymaną
mieszanką natrzeć mięso i odstawić na noc lub co najmniej na dwie
godziny.
Cebulę
pokroić w niezbyt drobną kostkę.
W
naczyniu do zapiekania rozgrzać oliwę, włożyć mięso, obsmażyć
na rumiano. Dodać cebulę i resztę marynaty. Zagotować. Przykryć.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 120 - 130 stopni na 6 – 7
godzin.
Po
dwóch godzinach pieczenia wlać około 300 ml wody.
Po
4 godzinach w razie potrzeby (zależy to od szczelności naczynia do
zapiekania) znowu dolać trochę wody.
Upieczone
mięso wyjąć na półmisek i trzymać w cieple. Wytworzony sos zlać
i zebrać tłuszcz z wierzchu. Zagotować.
Mięso
podawać z sosem.
*ja
użyłam wędzone chili – merquén
zastawa z
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz