Schabowe
po hawajsku, z ananasem, przykryte plasterkiem żółtego sera i
zapieczone, królowały w niejednej karcie dań PRL-owskich
restauracji.
Ananas
oczywiście był z puszki. Ja użyłam świeżego ananasa. W ten sam sposób przygotowywano kotlety z piersi kurczaka.
- 4 kotlety schabowe,
- 2 jajka,
- bułka tarta (około 80 gram),
- mąka pszenna,
- sól,
- pieprz,
- smalec do smażenia,
- 4 plastry ananasa,
- 4 plastry sera żółtego
Kotlety
roztłuc oprószyć solą i pieprzem. Jajka rozmącić w głębokim
talerzu. Bułkę wysypać na duży talerz. Kotlety oprószyć mąką,
zanurzyć w rozmąconym jajku, a następnie w bułce tartej. Panierkę
przycisnąć dłonią i odłożyć kotlety na mniej więcej ½
godziny. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu, z obu stron na rumiano.
Przełożyć
kotlety na blachę do zapiekania, na każdym ułożyć plaster
ananasa, przykryć serem i zapiec w piekarniku nagrzanym do 180
stopni.
Podałam
z puree ziemniaczanym.
Uwielbiam połączenie mięsa z owocami !:-)
OdpowiedzUsuń