Wuzetka...
ciastko z historią, dzisiaj już nieco zapomniane. Kiedyś
obowiązkowo w każdej cukierni, przynajmniej w Warszawie. Kojarzone
z Warszawą, gdyż właśnie tu powstało i tu było wypiekane i tu
po raz pierwszy się pojawiło. Można go było zjeść w kawiarni
WZ, znajdującej się obok kina „Muranów”, która swoją nazwę
zawdzięczała budowanej trasie WZ (Wschód – Zachód), łączącej
Warszawę lewo i prawobrzeżną. Trasa W-Z była symbolem Warszawy,
śpiewano o niej w piosence, którą początkowo wykonywał Chór
Czejanda. Tekst stworzyła Helena Kołaczkowska, muzykę skomponował
Alfred Gradstein.
„Kiedy
rano jadę osiemnastką,
chociaż ciasno, chociaż tłok,
patrzę na kochane moje miasto,
które mnie zadziwia co krok.
Bo tu Marszałkowska i Trasa W—Z,
Krakowskie Przedmieście
i tunel, i wnet...
Na prawo most, na lewo most,
a dołem Wisła płynie...”
chociaż ciasno, chociaż tłok,
patrzę na kochane moje miasto,
które mnie zadziwia co krok.
Bo tu Marszałkowska i Trasa W—Z,
Krakowskie Przedmieście
i tunel, i wnet...
Na prawo most, na lewo most,
a dołem Wisła płynie...”
Wuzetka
powstała na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych
ubiegłego wieku. Tuż po wojnie, gdy Warszawa była w odbudowie.
Skąd
nazwa? Niektórzy twierdzą, że od budowanej trasy, inni że od
kawiarni, w której się pojawiła, inni że od skrótu WZK - wypiek
z kremem, lub WZC – wypiek z czekoladą. A może WZC od Warszawskich Zakładów Ciastkarskich... .
Wuzetka
wystartowała w konkursie zorganizowanym przez Cech Rzemiosł
Spożywczych na ciastko, które stałoby się symbolem Warszawy i
oczywiście wygrała :)
Szukając
przepisu na prawdziwą Wuzetkę, przeszukałam internet i wiele
książek z przepisami. W większości przypadków podawane są
błędne przepisy. Wuzetka nie była biszkoptem z dodatkiem kakao, a
takie przepisy najczęściej się pojawiają. Również dodatek
żelatyny do bitej śmietany nie jest konieczny, po prostu należy
użyć dobrą śmietanę. Upiekłam kilka ciastek i … i za
najlepszy i najbardziej zbliżony do oryginału uznaliśmy (testowało
kilka osób, doskonale pamiętających prawdziwe wuzetki), przepis z
książki „Domowe ciastka i ciasteczka” Ilony Dąbrowskiej
i Kingi Ośmyckiej. Przepis trochę zmodyfikowany.
Masło
utrzeć na pulchną masę. Dodać cukier, dalej ucierać, aż masa
będzie puszysta. Następnie dodawać po jednym jajku, kakao, proszek
do pieczenia, wanilię, mąkę ziemniaczaną i mąkę pszenną.
Masę
wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do
piekarnika nagrzanego do 160 stopni, na 40 minut.
Ciasto
wyjąć, ostudzić.
Przygotować
płyn do nasączenia ciasta: do naparu z herbaty dodać sok z
cytryny, rum i dosłodzić do smaku.
Śmietanę
ubić na sztywno.
Ostudzone
ciasto przekroić w poprzek. Dolny blat nasączyć połową płynu.
Ułożyć na nim bitą śmietanę - odłożyć 3-4 łyżki śmietany
do dekoracji.
Przykryć
wierzchnim blatem, nasączyć go resztą płynu.
Ciasto
posmarować marmoladą. Odstawić do zastygnięcia.
Przygotować
polewę: wszystkie składniki włożyć do garnuszka i podgrzewać do
rozpuszczenia cukru i masła. Nie gotować!!!
Ciasto
polać polewą. Odstawić do zastygnięcia, następnie udekorować
pozostałą bitą śmietaną.
Ciasto
najlepsze jest następnego dnia.
- 200 g miękkiego masła,
- 250 g cukru,
- 4 jajka,
- 200 g mąki pszennej,
- 50 g mąki ziemniaczanej,
- cukier waniliowy lub esencja waniliowa,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- 3 – 4 łyżki kakao,
- do nasączenia:
- 350 ml naparu z herbaty,
- sok z 1/2 cytryny,
- 2 łyżki rumu,
- cukier do smaku
- krem:
- 1 litr śmietany 36 %
- marmolada
- polewa:
- 75 g masła,
- 30 g cukru,
- 3 łyżki kakao,
- 4 łyżki wody
Pycha dla Zbycha.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńHmmm przepis wygląda ciekawie, ale jedno mnie zastanawia - podobno w oryginalnym przepisie krem robi się z kwaśnej śmietany, masła i cukru. Moja babcia, która była Warszawianką wiele razy wspominała że bardzo lubiła wuzetki gdy się pojawiły, potem sama je piekła. I były na kremie z kwaśnej śmietany.
OdpowiedzUsuńw żadnym przepisie nie trafiłam na kwaśną śmietanę. WuZetka była testowana przez osoby, które pamiętaja smak prawdziweego ciastka (było kilka prób, z różnych przepisów) i ta wydaje się przepisem najbardziej zbliżonym do oryginału. Ja zresztą też pamiętam smak prawdziwej Wuzetki :)
UsuńPrawdziwa wuzetka na kwaśnej śmietanie jest..
OdpowiedzUsuńszuałam w różnych źródłach i nie trafiłam na kwaśną smietanę, wynika to pewnie stąd, że pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku była inna śmietana - nie było takiej kremówki jak jest teraz, a teraz nie ma takiej śmietany jak kiedyś...no chyba że ktos ma śmietanę prawdziwą wiejską. A w domach pieczono wuzetki według różnych przepisów.... bardzo różnych
Usuń