Szukając
w starych książkach przepisów na przygotowanie bażanta, zaskoczył
mnie brak przypraw w wielu przepisach. Wystarczył bażant i młoda
słonina.
Postanowiłam
zamiast słoniny użyć otrzewną.
Bażanta
nie poddałam procesowi kruszenia, ponieważ kruszeje w całości –
w przewiewnym miejscu wiesza się całego ptaka. Ja użyłam bażanta
mrożonego, oczyszczonego z piór i wypatroszonego.
- Bażant,
- otrzewna
Bażanta
oskubać z pozostałości piór, dokładnie oczyścić, umyć,
osuszyć.
Odciąć
szyję i kuper (zawsze odcinam kuper).
Bażanta
nie nacierać żadnymi przyprawami !
Zawinąć
dokładnie całego w otrzewną. Ułożyć na blasze do pieczenia.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piec około 2 godzin.
zastawa z
bażant to chyba moja ulubiona dziczyzna. Zawsze tylko jadłam na mieście i nawet nie przyszło mi do głowy, żeby zrobić samodzielnie, ale jak widzę, że przygotowanie nie jest jakieś bardzo skomplikowane to może się w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńbardzo proste :) niektórzy coś o kruszeniu wspominają, ale to pod warunkiem że ma się świeżego bażanta i to najlepiej w całości, z piórami (tak bażant powinien kruszeć), a kupiony w sklepie (już kilka dni leży)i to najczęściej hodowlany... najczęściej mrożony.... zupełnie nie potrzebuje "odpoczynku" :)
OdpowiedzUsuń