Czy to sałatka, czy pasta... a czy to ma większe znaczenie?
Ważne,
że jest smaczna, a nawet pyszna :)
- ryba wędzona (u mnie makrela),
- kopiasta łyżka posiekanego koperku,
- 3 szalotki,
- pieprz,
- 3 -4 łyżki oleju z pestek słonecznika (u mnie olej z podlaskiej firmy Olejowy Raj),
- 1-2 łyżki soku z cytryny,
Rybę obrać z ości i rozdrobnić.
Ogórki i szalotkę posiekać w drobną kostkę.
Doprawić
pieprzem, olejem i sokiem z cytryny.
Na
pomysł przygotowania tej sałatki wpadłam podczas warsztatów z
Joanną Jakubiuk, w Białowieskim
Siole. Warsztaty odbyły się w ramach wyprawy kulinarnej
promującej smaki Podlasia. Mieliśmy tam przyjemność spróbować
smakołyków wyprodukowanych przez około 20 wytwórców
regionalnych. Razem z nimi gotowaliśmy, smakowaliśmy i świetnie
się bawiliśmy odkrywając podlaskie smaki.
Ale
wróćmy do sałatki, czy pasty...
Podczas
warsztatów przygotowaliśmy między innymi pierogi z rybą wędzoną,
ogórkiem i koperkiem.
Do farszu został dodany majonez, wszystko
zostało zapakowane w ciasto i tak powstały pierogi.
Postanowiłam lekko zmodyfikować farsz, wyrzucić majonez i podać jako sałatkę.
W
wyjeździe uczestniczyłam na zaproszenie Marszałka Województwa
Podlaskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz