Kotlety
z jajek kojarzą się z kuchnią PRLu, nic bardziej mylnego, znane
były już na początku XX wieku, a myślę że i dużo wcześniej.
Przepisów
na nie jest bardzo dużo. Proponuję przepis na sznycle z jajek, z książki Marii
Disslowej „Jak gotować”, z 1930 roku.
- 8 jajek ugotowanych na twardo,
- 40 g masła,
- 2 cebule,
- 120 g suchej bułki,
- 1 jajko surowe,
- sól,
- pieprz świeżo mielony,
- natka pietruszka,
- koperek,
- bułka tarta do obtaczania kotletów,
- masło do smażenia
Bułkę
namoczyć w wodzie, odcisnąć.
Cebule
pokroić w półplasterki, poddusić na maśle ze szczyptą soli.
Jajka,
ostudzoną podduszoną cebulę, posiekaną zieleninę, odciśniętą
bułkę wrzucić do malaksera (jajka można zemleć, wszystkie
składniki siekać, drobno kroić … ale ja wolę troszkę
nowoczesności, ale to tylko z lenistwa ;) ).
Doprawić
solą i pieprzem. Dodać surowe jajko, zmiksować.
Masę
podzielić na osiem części. Wyrobić sznycelki.
Obsypać
je bułką tartą.
talerz z
bardzo podoba mi się ten przepis oraz propozycja podania. Akurat mam wszystkie składniki, więc zrobię je dziś na obiad :)
OdpowiedzUsuńnaprawde polecam, sznycelki wychodza doskonałe :) serdecznie pozdrawiam
UsuńAż zgłodniałam jak zobaczyłam te zdjęcia. Dziś wypróbuję przepis ;)
OdpowiedzUsuń