Szynkę
przygotowałam według przepisu z Wielkiej Ilustrowanej Książki
Kucharskiej, Heleny Mołochowiec, w tłumaczeniu Wandy Kalinowskiej z
1929 roku.
Książka
zawiera przepisy trzech kuchni polskiej, litewskiej i rosyjskiej,
dzięki czemu różnią się one od przepisów w popularnych
książkach z tego okresu Monatowej, Disslowej, Kiewnarskiej,
Gniewkowskiej...
Do
przygotowania szynki użyto piwo owsiane, które wówczas było dość
popularne, ze względu na powszechną i tanią uprawę owsa. Z
owsa produkowano piwo jasne. Obecnie najczęściej są to piwa
ciemne, ale jasne też można znaleźć.
Szynka przed duszeniem gotowana jest w sianie, podejrzewam że kiedyś było to dość istotne. Nie były to zwierzęta z tuczu przemysłowego, lecz hodowane w małych gospodarstwach. Świnie te żyły dużo dłużej i mogły czasem mieć "zapaszek", wynikający również ze sposobu przechowywania mięsa. Teraz, gotowanie w sianie nie jest tak ważne, ale na pewno warto :)
Szynka przed duszeniem gotowana jest w sianie, podejrzewam że kiedyś było to dość istotne. Nie były to zwierzęta z tuczu przemysłowego, lecz hodowane w małych gospodarstwach. Świnie te żyły dużo dłużej i mogły czasem mieć "zapaszek", wynikający również ze sposobu przechowywania mięsa. Teraz, gotowanie w sianie nie jest tak ważne, ale na pewno warto :)
- szynka wieprzowa (u mnie kawałek o wadze 1,2 kg),
- 2 garście siana,
- piwo owsiane (u mnie PINTA Express IPA, 500 ml),
- 6 ziaren ziela angielskiego,
- 10 ziaren pieprzu czarnego,
- 2 listki laurowe,
Szynkę
zawinąć w ściereczkę, zawiązać.
Siano
włożyć do garnka, na nim ułożyć mięso, zalać zimną wodą.
Zagotować, zamieszać i drugi raz zagotować.
Mięso
wyjąć z serwetki, przełożyć do garnka z grubym dnem. Dodać
przyprawy, wlać piwo i dusić do przykryciem do miękkości.
Podawać
polane wytworzonym sosem.
Podałam
z ziemniakami i szpinakiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz