Tuńczyka
w sianie smażyłam już jakiś czas temu, podawałam go jako
przekąskę. Siano paliłam, w uzyskanym popiele obtaczałam kawałki
tuńczyka i smażyłam.
Tym
razem tuńczyka ułożyłam w sianie i dopiero spaliłam siano,
dzięki temu ryba się podwędziła.
- stek z tuńczyka,
- pieprz grubo mielony,
- oliwa,
- skórka otarta z 1/3 cytryny,
- siano (kupuję siano ekologiczne dla zwierząt domowych),
- płatki soli,
- cząstka cytryny,
- 1 łyżka masła
Rybę oprószyć pieprzem i skórką cytrynową.
Naczynie
żaroodporne wyłożyć sianem, ułożyć na nim tuńczyka, przykryć
sianem, skropić oliwą.
Podpalić siano – ja to robię na
balkonie, z daleka od materiałów łatwopalnych.
Gdy
siano się wypali, rybę oczyścić z pozostałości siana, nie
usuwając popiołu.
Na
dnie rozgrzanej patelni położyć papier do pieczenia, wlać 2 – 3
łyżki oliwy. Ułożyć steka, smażyć dwie minuty, odwrócić na
drugą stronę, smażyć 2 minuty.
Odwrócić
jeszcze raz rybę, włożyć masło. Powstałym sosem polać rybę z
wierzchu.
Przełożyć
tuńczyka na talerz.
Oprószyć
płatkami soli morskiej i skropić sokiem z cytryny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz