Rolada
z sera żółtego - danie, którego nie znałam, zwróciłam na nie
uwagę przeglądając stare broszury kulinarne z lat 70/80tych.
Ponieważ
powtórzyła się w kilku broszurkach, w rożnych wariantach
smakowych, postanowiłam zrobić roladę z pieczarkami.
- 500 g sera żółtego (gouda....),
- 1 cebula,
- 500 g pieczarek,
- sól,
- pieprz,
- 1,5 łyżeczki świeżego posiekanego tymianku,
- 2 łyżki masła
Ser
zawinąć szczelnie w folię spożywczą, torebkę foliową i włożyć do wrzątku
na 30 minut.
Cebulę
pokroić w kostkę.
Pieczarki
umyć, pokroić w plasterki.
Cebulę
poddusić na maśle, dodać pieczarki przesmażyć. Dodać tymianek.
Dusić aż cały płyn odparuje.
Doprawić
solą i pieprzem.
Ser
wyjąć z wody, odwinąć z folii.
Rozwałkować formując prostokąt.
Na
serze ułożyć gorące pieczarki.
Zwinąć
ser w roladę. Zawinąć w folię.
Odłożyć
do lodówki.
Przed
podaniem pokroić w plasterki.
Pamiętam takie rolady z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńJeść chyba nie jadłam, a i nie robiłam.
Trzeba będzie wreszcie spróbować!
:)
nie robiłam, nie znałam, ale całkiem fajny pomysł :)
UsuńSuper! Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńi tak smakuje :)
Usuń