Do
przygotowania galarety użyłam wywaru ze szparagów.
Lubimy szparagi i w związku z tym, w sezonie zjadamy ich dość sporo. Nigdy nie wyrzucam obierek szparagowych, tylko je zbieram i gotuję. Jeżeli mamy do dyspozycji obierki, tylko z jednego pęczka, należy dodać do smaku bulion. W sumie powinniśmy otrzymać 1,2 l płynu. Galaretę przygotowałam w „keksówce” o długości 25 cm.
Lubimy szparagi i w związku z tym, w sezonie zjadamy ich dość sporo. Nigdy nie wyrzucam obierek szparagowych, tylko je zbieram i gotuję. Jeżeli mamy do dyspozycji obierki, tylko z jednego pęczka, należy dodać do smaku bulion. W sumie powinniśmy otrzymać 1,2 l płynu. Galaretę przygotowałam w „keksówce” o długości 25 cm.
- 500 g białych szparagów,
- 120 g szynki konserwowej lub gotowanej,
- sól,
- cukier,
- gałka muszkatołowa,
- lekki bulion drobiowy,
- 25 g żelatyny,
- 1 – 1,5 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki,
- 3 jajka przepiórcze ugotowane na twardo,
Szparagi
umyć, odłamać końce, obrać (najlepiej obieraczką do miękkich
warzyw).
Do
lekko osolonej i ocukrzonej wrzącej wody włożyć szparagi
(najlepiej ustawiając je na sztorc, główkami do góry). Gotować
pod przykryciem do miękkości.
Szparagi
wyjąć, wrzucić obierki i gotować około 15 minut.
Płyn
przecedzić. Dolać bulion drobiowy do uzyskania 1,2 l płynu.
Trochę
zimnej wody wlać do miski z żelatyną, zamieszać, odczekać chwilę
aż żelatyna napęcznieje.
Następnie
wlać trochę gorącego wywaru, wymieszać, przelać do reszty
wywaru. Dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą, cukrem i
kroplą soku z cytryny.
Wsypać
siekaną pietruszkę, wymieszać.
Foremkę
wyłożyć folią spożywczą (łatwiej będzie nam wyjmować gotową
galaretę).
Na
dno formy wlać trochę galaretki, odstawić do ostudzenia.
Na
pierwszej warstwie galaretki ułożyć plasterki jajek przepiórczych,
zalać galaretką,
na której po zastygnięciu ułożyć szparagi,
wlać trochę galaretki, tak aby przykryła szparagi.
Na
lekko zsatygniętej galarecie ułożyć plasterki szynki, zalać
galaretką.
Czynności
powtórzyć do zużycia szparagów i szynki.
Zalać
galaretką i odstawić do ostygnięcia.
Odstawić
do zsatygnięcia, najlepiej na kilka godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz