„Nazwa
piernika pochodzi od pieprznej jego przyprawy, po staropolsku
„piernej”. Nazywać się powinien właściwie piernik
miodownikiem, ponieważ głównym jego składnikiem jest miód. (…)
Przed pieczeniem fermentuje ciasto kilka godzin, a fermentować może
i kilka tygodni i nawet miesięcy.”
Tak
o piernikach pisała Maria Disslowa w książce Jak gotować,
z 1930 roku.
Z
jej książki pochodzi przepis na piernik toruński.
Piernik
toruński fermentuje tydzień, a po upieczeniu dwa tygodnie
kruszeje.
Pamiętajmy,
że ma znaczenie jaki smak miodu używamy. Ja do pierników dodaję
miód lipowy lub wielokwiatowy.
- 500 ml miodu,
- 300 g cukru,
- 1 kg mąki pszennej,
- kieliszek rumu,
- 25 g sody,
- 60 g masła,
- skórka otarta z cytryny,
- 6 goździków,
- 1 kardamon,
Do
dużej miski wsypać mąkę, zrobić zagłębienie, w które wlewać
miód zagotowany ze zmielonymi przyprawami i zarabiać ciasto.
Do
ciepłego ciasta włożyć masło, zarabiać dalej, aż przestygnie.
Następnie
dodać rozpuszczoną w rumie sodę, oraz ubite z cukrem jajka.
Wyrabiać
aż ciasto będzie gładkie.
Ciasto
przełożyć do wysmarowanych masłem foremek (u mnie dwie keksówki
długości 25 cm).
Przykryć
ściereczką i odstawić w chłodne miejsce na tydzień.
Po
tygodniu ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i
piec około godziny.
Upieczone
ciasto zawinąć w ściereczkę i odstawić na mniej więcej dwa
tygodnie.
Piernik
skruszeje i zmięknie.
zamiast rumu?
OdpowiedzUsuńbrandy
Usuń