- polewa orzechowa:
- 5 łyżek miodu (u mnie gryczany),
- 5 łyżek cukru trzcinowego,
- 100 g masła,
- 360 g różnych orzechów (włoskich, laskowych, migdałów bez skórek)
- ciasto:
- 300 g mąki krupczatki,
- 3 ugotowane żółtka (gotuję jaja na twardo i wyjmuję żółtka, z białek robię sałatkę z kukurydzą, jabłkiem i majonezem) ,
- 1 jajko,
- 200 g zimnego masła,
- 100 g cukru pudru,
- 2 szczypty soli
- 4 – 5 łyżek kwaskowej marmolady (u mnie z mirabelek z nalewki),
Ciasto:
ugotowane żółtka przetrzeć przez sito.
Mąkę,
pokrojone masło, cukier, przetarte żółtka oraz surowe żółtko
włożyć do miksera, szybko zmiksować. Przełożyć na blat lub do
miski – zlepić ciasto w kulę, zawinąć w ściereczkę i włożyć
do lodówki na 60 minut.
Wyjąć
ciasto z lodówki, rozwałkować na grubość 0,5 cm. Brzegi odciąć
i utworzyć z nich wałek długości sumy boków ciasta.
Białkiem
posmarować brzegi ciasta, ułożyć wałek, lekko dociskając.
Ciasto
ponakłuwać widelcem. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do
pieczenia (aby ciasto nie popękało, najlepiej jest je zsunąć na
blachę lub przenieść nawinięte na wałku). Wstawić do piekarnika
nagrzanego do 200 stopni na około 15 minut.
Po
wyjęciu ostudzić.
Polewa:
Orzechy
laskowe rozsypać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia,
wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na 8 minut. Po
wyjęciu wysypać na ściereczkę i obetrzeć ze skórki.
Migdały i orzechy ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut – powinny się lekko zrumienić. Tak przygotowane orzechy nie będą twarde.
Migdały i orzechy ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut – powinny się lekko zrumienić. Tak przygotowane orzechy nie będą twarde.
Na
patelni rozgrzać masło z cukrem i miodem, lekko skarmelizować,
uważając aby nie przypalić.
Do
karmelu wrzucić gorące migdały, dodać sól.
Smażyć
mieszając, aż karmel oblepi wszystkie orzechy i zrobi się gęsty.
Ciasto
posmarować marmoladą.
Na
nią wyłożyć orzechy.
Ciasto
odstawić do zastygnięcia.
Na każdym świątecznym stole powinien się znaleźć taki mazurek :) świetny przepis!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńWygląda cudownie! Wystarczy pokroić na kawałki i mamy nawet domowego batona :D
OdpowiedzUsuńdzięki :) to fakt, można go pogryzać ;)
Usuń