Turbot,
jedna ze smaczniejszych ryb bałtyckich, a na pewno najdroższa w
nadmorskich smażalniach. Turbota bardzo prosto można usmażyć w
domu, nawet w warunkach wakacyjnych.
Wystarczy
patelnia, olej, sól, mąka i oczywiście turbot.
Turbot,
przed wojną nazywany był płaszczą. Tak o turbocie pisała Maria
Disslowa w 1930 roku w książce Jak gotować:
„Płaszcza (turbot). Jest to duża szeroka i płaska ryba
(stąd nazwa jej płaszcza), mięso ma białe tłuste i bardzo
delikatne. Przyrządzać ją można na rozmaite sposoby, jak każdą
inna rybę. (...) Oskrobać rybę, oczyścić, wyjąć wnętrzności,
wypłókać starannie, wcisnąć soku cytrynowego i posolić. (...)”
Turboty
kupiłam prosto z kutra i na miejscu zostały one oczyszczone.
Odgłowione, bez wnętrzności, z odciętymi płetwami i ze zdjętą
ciemną, szorstką skórą. Turbot z jednej strony ma ciemną,
szorstką skórę,
z drugiej białą i gładką (tę zostawiamy,
oczywiście można ciemną skórę zostawić, jednak w warunkach
polowych było mi tak wygodniej).
- tuszka turbota,
- sól,
- mąka,
- sok z cytryny,
- skórka otarta z cytryny,
- olej lub masło do smażenia,
Turbota
umyć, osuszyć, oprószyć solą i odstawić na pół godziny.
Następnie
oprószyć skórką cytrynową i skropić sokiem z cytryny. Lekko oprószyć mąką. Rybę
smażyć na rozgrzanym tłuszczu, z obu stron na rumiano.
Aby
sprawdzić czy ryba jest upieczona, należy metalową wykałaczką
nakłuć rybę do środka, jeżeli po 10 sekundach metal będzie
ciepły/gorący oznacza, że ryba jest gotowa.
Turbota
podałam z ziemniakami z wody.
Można turbota smażyć na maśle (maśle klarowanym) z dodatkiem oleju, ale... dość trudno odpowiednio go usmażyć, zwłaszcza gdy ryba jest duża. Przy zbyt niskiej temperaturze smażenia, ryba nasiąknie tłuszczem. Przy zbyt wysokiej masło się spali.
Można turbota smażyć na maśle (maśle klarowanym) z dodatkiem oleju, ale... dość trudno odpowiednio go usmażyć, zwłaszcza gdy ryba jest duża. Przy zbyt niskiej temperaturze smażenia, ryba nasiąknie tłuszczem. Przy zbyt wysokiej masło się spali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz