Wielkanoc od zawsze kojarzyła mi się z mazurkami, które piekła Mama.
Jednym
z moich ulubionych był mazurek bakaliowy.
Pełno
bakalii na kruchym, delikatnym cieście, zapieczonych w migdałowej
masie. Po prostu pyszny.
- Ciasto:
- 300 g mąki pszennej (najlepiej krupczatki),
- 150 g zimnego masła,
- 100 g cukru pudru,
- 3 ugotowane na twardo żółtka,
- skórka cytrynowa otarta z 1 cytryny,
- nadzienie:
- 500 g pokrojonych bakalii – migdały, orzechy, rodzynki, figi, daktyle, skórka pomarańczowa,...
- 200 g kwaskowej marmolady – u mnie z mirabelek z nalewki,
- polewa:
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 70 g cukru pudru,
- cukier waniliowy,
- 70 g stopionego masła,
- 50 g mielonych migdałów,
- 30 g tartej bułki,
- sok z 1/2 cytryny,
Ciasto:
mąkę,
pokrojone masło, żółtka, cukier, skórkę cytrynową włożyć
do miksera, szybko zmiksować. Przełożyć na blat lub do miski –
zlepić ciasto w kulę, zawinąć w ściereczkę i włożyć do
lodówki na 60 minut.
Wyjąć
ciasto z lodówki, 3/4 ciasta rozwałkować na grubość ¾ cm
formując prostokąt, z pozostałego ciasta uformować wałek
grubości palca. Ciasto ponakłuwać widelcem.
Brzegi
prostokątnego ciasta posmarować białkiem, wałek z ciasta docisnąć
do wysmarowanych brzegów.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 20 minut.
Polewa:
jajko, żółtko, cukier i cukier waniliowy utrzeć na pulchną masę.
Dodać sok z cytryny i dalej ucierać.
Wlać
stopione masło i wymieszać.
Dodać
migdały, bułkę tartą i wymieszać.
Upieczone
ciasto posmarować marmoladą, ułożyć bakalie.
Na
bakalie wylać polewę.
Wstawić
do piekarnika nagrzanego do 160 stopni na około 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz