Zapiekanka z makaronem - oczywiście zapiekanka nie ma nic wspólnego z pizzą, ale w czasach PRL-u czasem tak nazywano tego typu zapiekanki, chociażby w książce kucharskiej Jadwigi Kłossowskiej "Smacznie i zdrowo od rana do wieczora" z 1984 roku.
Podstawowymi składnikami był makaron i ser. Pozostałe składniki zależały od zawartości lodówki. Mogła być kiełbasa, parówki, cebula, pieczarki, pomidory... .
Proponuję zapiekankę z kiełbasą.
250 g makaronu (świderki, muszelki, kolanka...),
250 g sera żółtego,
400 g kiełbasy (śląska),
250 g pieczarek,
puszka pomidorów bez skórki,
3 ząbki czosnku,
sól,
pieprz świeżo zmielony,
płaska łyżeczka papryki słodkiej,
1 łyżka masła,
1/2 łyżeczki ostrej papryki,
kilka cienkich plasterków boczku wędzonego surowego,
2 łyżki bułki tartej,
masło do wysmarowania formy do zapiekania,
2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
Makaron ugotować al dente.
Ser zetrzeć na tarce o dużych otworach.
Pomidory pokroić i razem z sokiem wymieszać z rozgniecionymi ząbkami czosnku.
Pieczarki obrać, umyć, pokroić w plasterki.
Kiełbasę pokroić na plasterki.
Formę do zapiekania wysmarować masłem.
Ugotowany makaron przełożyć do formy.
Ułożyć na nim pokrojone masło, posypać bułką tartą oraz połową sera.
Na serze ułożyć połowę kiełbasy, następnie połowę pieczarek,
polać połową pomidorów.
Oprószyć solą i pieprzem.
Na nich ułożyć drugą połowę kiełbasy, pieczarki i pomidory. Oprószyć solą i pieprzem.
Drugą połowę sera wymieszać z obiema paprykami. Posypać nim z wierzchu zapiekankę.
Na serze ułożyć w kratkę plastry boczku.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 – 200 stopni na około pół godziny.
Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz