Perliczka pieczona na dziko, z suszonymi śliwkami, jałowcem i rozmarynem.
Tak o perliczce można przeczytać w książce z 1930 roku Nowoczesna kuchnia domowa pod redakcją prof. Emila Wyrobka: „Perliczki czyli pantarki. Używa się tylko sztuk młodych, mają smak podobny jak bażant. Piecze się jak kaczki i podaje z ich własnym sosem”.
Perliczka (u mnie same nogi perliczki),
6 owoców jałowca,
6 ziaren pieprzu,
3 ziarna ziela angielskiego,
250 g śliwek suszonych (u mnie suszone wędzone),
gałązka rozmarynu,
sól,
4 - 5 łyżek masła,
Śliwki pokroić na ćwiartki.
Perliczkę
oczyścić, umyć.
Podzielić
na cztery części.
Natrzeć solą i zmielonymi przyprawami.
Dno naczynia do zapiekania posmarować masłem.
Perliczkę ułożyć w naczyniu do zapiekania.
Obsypać ją śliwkami.
Ułożyć rozmaryn.
Na wierzchu ułożyć kawałki masła.
Przykryć.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 140 stopni i piec około 1,5 godziny.
Gdy perliczka jest już miękka, zdjąć pokrywkę, zwiększyć temperaturę piekarnika do 190 stopni i piec do zrumienienia.
Podałam z topinamburem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz