Czernina, czarnina, czarna polewka to staropolska zupa przyrządzaną z dodatkiem świeżej krwi gęsiej lub kaczej zakwaszona octem.
Jedni ją kochają inni nienawidzą. To ją podawano niechcianym kandydatom do ręki panny. To właśnie czerninę, czyli czarną polewkę Stolnik podał Jackowi Soplicy w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza.
Dzisiaj proponuję czerninę, ale bez krwi. Inspiracją były warsztaty z szefem kuchni Arturem Morozem, koordynatorem akcji „Kujawsko – pomorska gęsina na świętego Marcina”, a zorganizowane w ramach akcji „Czas na gęsinę”. Czernina bez krwi to nie wymysł naszych czasów, to danie goszczące już w kuchni staropolskiej.
Nie podam dokładnie przepisu z warsztatów ponieważ jest on na większą ilość osób, proponuję wykorzystać to co mamy z jednej tuszki gęsi. Z tego co nam zostaje po podzieleniu gęsi, gdy nie pieczemy jej w całości, a dzielimy na poszczególne elementy.
Korpus, skrzydełka, żołądek, serduszko, wątróbkę włożyć do garnka, dodać włoszczyznę i przyprawy, zalać zimną wodą i gotować na wolnym ogniu około 3 godzin.
Wywar przecedzić.
Obrać mięso z kości.
Mięso i podroby pokroić w drobne kawałki i wrzucić do wywaru.
Śliwki zmiksować z odrobiną wywaru.
Gruszkę pokroić w kostkę.
Śliwki, wiśnie i gruszkę dodać do wywaru.
Zagotować.
Zupę doprawić do smaku majerankiem, miodem, cukrem, solą i octem jabłkowym.
Zupa ma być słodko kwaśna.
Podałam z kluseczkami ziemniaczanymi. Można podawać z płatkami migdałów.
Wywar:
Korpus, skrzydełka, podroby (wątróbka, serduszko, żołądek) z 1 gęsi,
pęczek włoszczyzny,
2 listki laurowe,
5 ziaren ziela angielskiego,
8 ziaren pieprzu czarnego,
2 ząbki czosnku,
do doprawienia zupy:
150 g wiśni mrożonych (u mnie wiśnie ze słoika),
60 - 80 g suszonych śliwek,
1 duża twarda gruszka,
30 – 40 ml octu jabłkowego,
miód gryczany ( 2 – 3 łyżki),
cukier,
majeranek,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz